Skocz do zawartości

Zakup Opla Mokki 1,6 115 koni silnik benzynowy


Gość bibo1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jestem tu nowy więc proszę o wyrozumiałość.

Zainteresowany jestem zakupem Opla Mokki 1,6/115 koni w benzynie

Proszę o opinie i porady dotyczące ogólnie samochodu jak i silnika.

Jazda typowo miejska, raz w roku dalszy wypad na urlop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik za słaby do tego samochodu. Oczywiście to moje zdanie wynikające zarówno z preferencji, jak i porównań z innymi silnikami (1,4T i 1,7CDTI) ale też na podstawie opinii osób użytkujących przyjeżdżających na serwis.

Zużycie paliwa akceptowalne, przy spokojnej jeździe nie ma dużego zapotrzebowania na paliwo. Męczy się przy załadowanym samochodzie, słaba dynamika, raczej mizernie wygląda wyprzedzanie.

Sporo osób chwali silnik za kulturę pracy. Ma drobną przypadłość - często pada termostat, w którym jest zintegrowana grzałka. Jak skończy się gwarancja to wydatek w ASO na poziomie 680zł.

Jeżeli masz jakiekolwiek pole manewru w wyborze silnika (nawet kosztem nieco gorszego wyposażenia) to proponowałbym 1,4T. Nie chodzi tu o to, że auto zapiernicza jak dzikie w porównaniu z 1,6 ale o kilka punktów przewagi, które w mojej ocenie są nie do pobicia:

1. oszczędniejszy od 1,6

2. rozrząd na łańcuchu

3. dużo wyższy moment obrotowy pozwalający na spokojną jazdę z niższymi obrotami

4. skrzynia 6-biegowa

5. zdecydowanie wyższa dynamika

To takie najważniejsze. Osobiście uważam, że 1,4T również jest za słaby do tego samochodu - robiąc długą trasę czuć, że brakuje mu trochę, szczególnie na 5 i 6 biegu. Doskonale dałby tu radę 1,6T 180kM.

Wybrałem najmocniejszy z dostępnych silników z prostego względu: będzie miał najlżejsze życie. Od razu mówię, że 95% moich tras to miasto. Dojazd do pracy 6km w jedną stronę.

Dlaczego nie sprawdziłby się u mnie 1,6?

Ponieważ to silnik XER posiadający zmienne fazy rozrządu (koła razem z zaworkami). Moje doświadczenie z ASO wskazuje, że przy tego typu eksploatacji (krótkie odcinki miejskie) koła i zaworki sypią się po 30-40 tys km. Koszt kółek to 820zł za sztukę (są 2)...

Jeżeli właściciel będzie po gwarancji szukał oszczędności chcąc zamontować LPG, to XER czyli ten 1,6 niestety nie nadaje się do tego, bo ma twarde popychacze oraz nie utwardzone gniazda zaworów w głowicy, a 1,4T ma i jedno i drugie, no i fabrycznie można go dostać z LPG.

Wyszczególniłem za i przeciw... teraz tylko podjąć decyzję, bo autem jeździ się fantastycznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik za słaby do tego samochodu. Oczywiście to moje zdanie wynikające zarówno z preferencji, jak i porównań z innymi silnikami (1,4T i 1,7CDTI) ale też na podstawie opinii osób użytkujących przyjeżdżających na serwis.

Zużycie paliwa akceptowalne, przy spokojnej jeździe nie ma dużego zapotrzebowania na paliwo. Męczy się przy załadowanym samochodzie, słaba dynamika, raczej mizernie wygląda wyprzedzanie.

Sporo osób chwali silnik za kulturę pracy. Ma drobną przypadłość - często pada termostat, w którym jest zintegrowana grzałka. Jak skończy się gwarancja to wydatek w ASO na poziomie 680zł.

Jeżeli masz jakiekolwiek pole manewru w wyborze silnika (nawet kosztem nieco gorszego wyposażenia) to proponowałbym 1,4T. Nie chodzi tu o to, że auto zapiernicza jak dzikie w porównaniu z 1,6 ale o kilka punktów przewagi, które w mojej ocenie są nie do pobicia:

1. oszczędniejszy od 1,6

2. rozrząd na łańcuchu

3. dużo wyższy moment obrotowy pozwalający na spokojną jazdę z niższymi obrotami

4. skrzynia 6-biegowa

5. zdecydowanie wyższa dynamika

To takie najważniejsze. Osobiście uważam, że 1,4T również jest za słaby do tego samochodu - robiąc długą trasę czuć, że brakuje mu trochę, szczególnie na 5 i 6 biegu. Doskonale dałby tu radę 1,6T 180kM.

Wybrałem najmocniejszy z dostępnych silników z prostego względu: będzie miał najlżejsze życie. Od razu mówię, że 95% moich tras to miasto. Dojazd do pracy 6km w jedną stronę.

Dlaczego nie sprawdziłby się u mnie 1,6?

Ponieważ to silnik XER posiadający zmienne fazy rozrządu (koła razem z zaworkami). Moje doświadczenie z ASO wskazuje, że przy tego typu eksploatacji (krótkie odcinki miejskie) koła i zaworki sypią się po 30-40 tys km. Koszt kółek to 820zł za sztukę (są 2)...

Jeżeli właściciel będzie po gwarancji szukał oszczędności chcąc zamontować LPG, to XER czyli ten 1,6 niestety nie nadaje się do tego, bo ma twarde popychacze oraz nie utwardzone gniazda zaworów w głowicy, a 1,4T ma i jedno i drugie, no i fabrycznie można go dostać z LPG.

Wyszczególniłem za i przeciw... teraz tylko podjąć decyzję, bo autem jeździ się fantastycznie :)

Wszystko jasne. Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy tu już Forumowiczów z tymi silnikami, więc się pewnie jeszcze wypowiedzą (no chyba, że tak jak napisałeś "wszystko jasne").

Daj znać, na co się zdecydowałeś.

No i wywołałeś Arku wilka z lasu  :D Wymieniłeś wady Moni z silnikiem A16XER , nie przeczę, może i ma. O wariatorze wspomniałeś, a w turbince np. o dwumasie zapomniałeś ?  :D Też nie tania, a nawet chyba droższa, jak się sypnie  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darku, pytanie było o silnik, nie o sprzęgło :P

A tak serio: koło dwumasowe 1800 Valeo, docisk + tarcza 800. Tak więc nie jest tragedia. Nieszczęsny rozrząd z wymianą tych zafajdanych kółek wyjdzie niewiele taniej. Turbina też nie jest jakimś złym demonem. Jak ktoś jeździ jak kretyn, to zarżnie wszystko. Jeżdżąc normalnie dwumasa polata sporo ponad 100.000km, turbina połowę więcej. Kluczem do sukcesu jest technika jazdy.

Tylko teraz tak: idąc tym tropem, w KAŻDYM modelu znajdziemy multum wad, które uczynią go nieatrakcyjnym. Nie ma obecnie na rynku chyba ani jednego modelu auta, który nie miałby jakiejś nazwijmy to wady typu zmienne fazy, dwumasy i inne wygibasy.

Pisałem patrząc z własnego punktu widzenia, bazując na doświadczeniu i pracy w ASO oraz wybierając mniejsze zło. Pisałem patrząc na relacje wynikające z kosztów utrzymania danego auta. Dlatego wybrałem 1,4T. Za dużo rozrządów się nawymieniałem w XERach, niektóre przy śmiesznych przebiegach typu 35-40 tys km.

Tak więc właśnie rozpoczęliśmy swoisty temat-rzekę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Aleksandra

Od lipca jestem szczęśliwą posiadaczką Mokki z silnikiem 1.6. Jestem miło zaskoczona tym silnikiem. Cichy i bardzo elastyczny. Po mieście bez problemu można już od 50 km/h jeździć na 5 biegu. Na trasie tragedii nie ma. Da się spokojnie wyprzedzać. Przejechałam ponad tyś kilometrów wokół komina i średnie spalanie na komputerze 6.9l. Zawiedziona jestem za to wychwalanym zawieszeniem. Na naszych polskich nierównych drogach Moka podskakuje jak żaba na mokrej trawie. Przed Mokką jeździłam VW Turanem i zawieszenie w Turanie w porównaniu do Mokki bajeczka pomimo podobnych wymiarów. Większość jazdy Mokką będzie po mieście i dlatego wybrałam silnik wolnossący bez turbiny i koła dwumasowego. Czas pokaże czy to był dobry wybór. Wszystkim posiadaczom Mokki życzę bezwypadkowej i bezawaryjnej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności