Skocz do zawartości

Mokka 1,4T+LPG i koszmar nie przełączania się na LPG przy zimnym silniku


Miszka74

Rekomendowane odpowiedzi

Uzyskałem odpowiedź mailową od Opla. "Podejrzewać można zabrudzenie czujnika w parowniku z powodu brudnego gazu i konieczne jest jego oczyszczenie - wówczas usługa płatna (nie wchodzi w skład naprawy gwarancyjnej) - ok. 250 zl brutto."

 

Nie miałem czasu niczego sprawdzić. Samochód stoi w garażu od chwili wyświetlenia komunikatu o awarii. Paliwo Orlen w Ostrowi Maz. 

 

Ok. To na razie zaproponuję Ci, żebyś przestał tankować na Orlenie. Jestem przekonany, że doraźnie zmniejszy Ci się częstotliwość zapychania się instalacji.

 

Mi regularnie czyścili selenoid w parowniku w ramach gwarancji. Nigdy nie chcieli za to wystawić faktury. Więc może zamiast do DixiCaru wybrałbyś się do Białegostoku do Top Auto. ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z serwisu. Mechanik wykonał: czyszczenie zaworu LPG. Serwisant powiedział, że zanieczyszczający się czujnik gazu znajdujący się w parowniku jest bolączką samochodów z nowoczesną instalacją gazową ze względu na słabej jakości paliwo lpg. Mimo deklarowanych przez producenta 15tys km polecił częstsze przeglądy instalacji gazowej w samochodzie właśnie ze wzgl. na paliwo niskiej jakości. Ponadto wymieniono mi olej w silniku z filtrem oraz uszczelkę korka spustowego oleju. Za wszystko zapłaciłem 271,73 zł. Awaria została usunięta.

 

AWARIA WRÓCIŁA. Od chwili naprawy przejechałem dystans ok. 700 km (przebieg 9058 km) i wczoraj rano (01/01/2018) moim oczom ukazał się znany już komunikat na komputerze "Awaria pojazdu - skontaktuj się z serwisem". Instalacja LPG nie załączyła się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AWARIA WRÓCIŁA. Od chwili naprawy przejechałem dystans ok. 700 km (przebieg 9058 km) i wczoraj rano (01/01/2018) moim oczom ukazał się znany już komunikat na komputerze "Awaria pojazdu - skontaktuj się z serwisem". Instalacja LPG nie załączyła się. 

 

Wczoraj rano (02/01/2018) instalacja załączyła się. Zdaje się, że samochód samodzielnie za mnie decyduje kiedy pojadę nim na LPG, a kiedy na Pb. Dzisiaj rano jestem umówiony do serwisu Dixi Car w Raszynie. Po powrocie opiszę co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiej możliwości. Nie da się moim zdaniem.

 

Ten silnik nie ma mapsensora tylko przepływomierz. Chyba, że o czujnik ciśnienia/podciśnienia gazu chodzi.

 

Moim zdaniem całkowicie błędna diagnoza. Zdecydowanie bardziej winien by był sterownik LPG i ew. można sprawdzić stan solenoidu na parowniku (czy rurka emulsyjna nie jest zawalona mazutem).

 

 

Arkos. 

Wczoraj dostałem potwierdzenie, że GM zgodził się na wymianę sterownika silnika.

W trakcie rozmowy telefonicznej pytałem osobę, która do mnie dzwoniła czy ta wymiana ma sens i czy to cokolwiek pomoże.

W odpowiedzi człowiek podał mi następujące argumenty:

- centralka LPG pobiera dane ze sterownika benzyny do ustalenia dawek paliwa i ogólnie parametrów pracy. I o ile sterownik PB podaje błędne dane, to te błędne dane wpłyną na sposób pracy centralki LPG.

 

Druga sprawa, na którą zwróciłem uwagę. Błędów silnik "nałapał" dopiero wtedy, kiedy przejechałem więcej km (ok 100) na LPG. Wcześniej kilkudniowa jazda (ok 200km w 90% na PB) nie dała takiego efektu.

Mógłbym jeszcze popełnić w międzyczasie, zanim nastąpi wymiana sterownika pb, mały wysiłek. Tzn pojechać do serwisu, niech skasują mi błędy a ja sobie te kilka dni pojeżdżę na PB i zobaczymy, czy problemy z "check engine" się pojawią w tym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można spróbować.

 

Wymienili mi ten sterownik. Co ciekawe nadal twierdzą, że to nic nie zmieniło w pracy silnika. To znaczy w systemie czujnik ciśnienia w dolocie pokazuje zbyt niskie ciśnienie.

Rozmawiałem osobiście z mechanikiem i twierdzi, że odczyt ciśnienia na nieuruchomionym silniku w dolocie jest niższy niż ciśnienie atmosferyczne o mniej niż 1,5 kPa, ? 150kPa? No tu nie zanotowałem sobie.

Wartość jest za niska o 1,5... 150... 

 

Natomiast po skasowaniu błędów i po wymianie sterownika "check engine" nie występuje.

A mi się wydaje, że nie występuje bo... 250km przejechałem na benzynie, bez próby przełączania na gaz...

 

Już głupi jestem.

 

Druga sprawa. Nie wiedzą dlaczego ciśnienie gazu ma być ustawione na poziomie 1,4 - 1,45 ... no nie wiedzą skąd tak ma być i koniec. Podobno fabrycznie jest ustawione 1,29 - 1,30 i niczego nie zmieniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojeździsz na LPG, zobaczysz jak jest.

 

Szukam jakichkolwiek punktów zaczepienia. Dlatego wymyślam takie rzeczy. Nie odrzucam żadnej opcji.

 

Błędy w pracy silnika na benzynie też się pojawiły. Po 3 dniach na półzimnym silniku ale niższej temperaturze zewnętrznej się zaczęło, dwa szarpnięcia podczas ruszania, mały kangurek i check engine wyskoczyło momentalnie. Na benzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj rano (02/01/2018) instalacja załączyła się. Zdaje się, że samochód samodzielnie za mnie decyduje kiedy pojadę nim na LPG, a kiedy na Pb. Dzisiaj rano jestem umówiony do serwisu Dixi Car w Raszynie. Po powrocie opiszę co i jak.

 

Minęło 17 dni od mojego ostatniego wpisu; opisuję jak się sprawy mają. W związku z w/w treścią, która odzwierciedla problem występujący w moim samochodzie udałem się w dn. 04/01/2018 do Dixi Car w Raszynie. Przed wyjazdem w trasę instalacja gazowa załączyła się prawidłowo. Po dotarciu na miejsce (przebieg 9632 km) i przedstawieniu serwisantowi powtarzającego się już kłopotu z moim samochodem - specjalista zdecydował o ponownym czyszczeniu zaworu gazu; po naprawie zadeklarował, że tym razem czyszczenie zostało wykonane "inną" techniką, różniącą się od tej wykonanej poprzednio. Za wykonaną naprawę nie żądano ode mnie zapłaty i obiecano, że w przypadku ponownego wystąpienia problemu z instalacją gazową - serwis w ramach gwarancji wymieni parownik. Od tamtej pory samochód spisywał się bez zastrzeżeń, aż do dziś. PROBLEM PONOWNIE WRÓCIŁ. INSTALACJA LPG NIE ZAŁĄCZYŁA SIĘ, a na komputerze pokładowym wyświetlił się dobrze mi znany komunikat: "Awaria pojazdu - skontaktuj się z serwisem". Przebieg auta w chwili wystąpienia awarii to 11271 km. Od ostatniej naprawy przejechałem 1639 km (16 dni). Więc.....kontaktuje się z serwisem.

 

Powiem Państwu, że w mej głowie narodził się pomysł związany z reklamacją samochodu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło 17 dni od mojego ostatniego wpisu; opisuję jak się sprawy mają. W związku z w/w treścią, która odzwierciedla problem występujący w moim samochodzie udałem się w dn. 04/01/2018 do Dixi Car w Raszynie. Przed wyjazdem w trasę instalacja gazowa załączyła się prawidłowo. Po dotarciu na miejsce (przebieg 9632 km) i przedstawieniu serwisantowi powtarzającego się już kłopotu z moim samochodem - specjalista zdecydował o ponownym czyszczeniu zaworu gazu; po naprawie zadeklarował, że tym razem czyszczenie zostało wykonane "inną" techniką, różniącą się od tej wykonanej poprzednio. Za wykonaną naprawę nie żądano ode mnie zapłaty i obiecano, że w przypadku ponownego wystąpienia problemu z instalacją gazową - serwis w ramach gwarancji wymieni parownik. Od tamtej pory samochód spisywał się bez zastrzeżeń, aż do dziś. PROBLEM PONOWNIE WRÓCIŁ. INSTALACJA LPG NIE ZAŁĄCZYŁA SIĘ, a na komputerze pokładowym wyświetlił się dobrze mi znany komunikat: "Awaria pojazdu - skontaktuj się z serwisem". Przebieg auta w chwili wystąpienia awarii to 11271 km. Od ostatniej naprawy przejechałem 1639 km (16 dni). Więc.....kontaktuje się z serwisem.

 

Powiem Państwu, że w mej głowie narodził się pomysł związany z reklamacją samochodu..

 

Odebrałem samochód z serwisu, w którym nie wykonano naprawy w/w usterki ze względu na decyzję o wymianie parownika na nowy w ramach gwarancji. Na wymianę części umówiony jestem za tydzień. Wracałem na benzynie, ponieważ instalacja nie załączyła się lecz DZISIAJ PO RAZ PIERWSZY SPOTKAŁEM SIĘ Z NOWĄ NIESPRAWNOŚCIĄ (być może mającą związek z w/w awarią). Wracając z serwisu do domu zrobiłem krótkotrwałą przerwę w prowadzeniu auta i wyłączyłem silnik. Po ok. 2 minutach chciałem ruszyć w dalszą podróż: silnik, który uruchomiłem po ok. 5 sek sam się wyłączył. Ponowiłem próbę - to samo. W trakcie uruchamiania silnika migała lampeczka od przełącznika LPG. Podczas następnej próby wyłączyłem przycisk LPG - silnik pracował b/u. Dojechałem do domu. Podczas postoju postanowiłem wykonać próbę czy silnik ponownie się wyłączy po próbie jego uruchomienia. O dziwo silnik nie wyłączył się lecz instalacja LPG się załączyła. Powtórzyłem próbę - b/u. Nie wykonałem jazdy próbnej, nie wkręcałem silnika na obroty. Na wyświetlaczu komputera nie pojawiał się żaden komunikat. 

Samochód posiada przebieg ok. 11 500 km. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności