Spalanie po dotarciu - zamiast lepiej to jest gorzej

[KoTeK 0]

A tak w gazetach.....

 

[vitoldo 2]

Wg mnie w gazetach są bajki. 

A w tych danych od producenta można się doszukać ziarna prawdy tylko trzeba patrzeć na testy wg WLTP a nie NEDC. W cyklu miejskim WLTP jest ok. 10l/100 czyli mniej więcej tyle na ile można liczyć w realu. Wg NEDC to samo auto pali rzekomo 8l/100.

https://www.spidersweb.pl/2017/08/wltp-vs-nedc.html

 

 

[KoTeK 0]

Oczywiście masz rację. Tak tylko poglądowo wstawiłem wzmianki o spalaniu naszych milusińskich.

[Marekb 1]

W moim przypadku spalanie publikowane przez Opla wg obecnie obowiązujących zasad (WLTP) zgadza się z tym co konsumują moje pojazdy (Mokka AT i Crossland). Niestety, martwi tak duże zużycie w trudnych warunkach miejskich w jeździe w korkach i zastanawiam się z czego to wynika. Czasem mam wrażenie, że starsze samochody w podobnie trudnych warunkach nie były aż tak paliwożerne, ale może to tylko wrażenie. 

 

[Józek 3]

W moim przypadku też spalanie takie jak podaje Opel. Podobnie w moich poprzednich samochodach innych marek spalanie miałem takie jak podawał producent.

[vitoldo 2]

2 godziny temu, Marekb napisał:

 Czasem mam wrażenie, że starsze samochody w podobnie trudnych warunkach nie były aż tak paliwożerne, ale może to tylko wrażenie. 

 

 

To jest także moje wrażenie.

Z16XER a więc stara konstrukcja, w aucie o masie 1350 kg, a więc niewiele mniejszej niż moje obecne 1460 kg, palił 8,5 - 9 l/100 na tych samych trasach i korkach w tym samym miecie. Czyli o 20% mniej niż obecny nowoczesny B14XFT.

Oczywiście ten ma większą moc większy moment obrotowy i większy apetyt na paliwo. Tu się nic nie da oszukać.