Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'linka zmiany biegów' .
-
Witam, No i stało się i w moim aucie które ma niecałe 3 lata i 85tyś. km przebiegu w lince zmiany biegów odpowiadającej za ruch dźwigni lewarka przód-tył tak bardzo się zużyła końcówka mocowania przy skrzyni, że zaczęła się wyczepiać -oczywiście w najmniej oczekiwanych momentach -przeważnie środek skrzyżowania, gdy wbijałem 1-szy bieg. Pierwsze zdarzenie uznałem za przypadek (ot może się zdarzyć tym bardziej, że zatrzask jest plastikowy, może za mocno pchnąłem dźwignię -pomyślałem sobie), ale następnego dnia centrum Gdańska skrzyżowanie i znowu to samo -czyli to jednak nie przypadek. Telefon do ASO i mam komplet informacji: - koszt linek: 980zł (linki są w komplecie 2szt. jako jeden element który się wymienia w aucie) - koszt robocizny: ~280zł - możliwość wykonania usługi: za 4 dni -czyli spoko, biorąc pod wzgląd że po drodze weekend a ja dzwoniłem w środę późnym popołudniem Stety/niestety moja Mokka jest pojazdem "służbowym" i służy mi do dojazdów do klientów (w sobotę muszę wykonać trasę), więc poszperałem w internecie, później w garażu i stwierdziłem, że spróbuje jakoś coś ogarnąć zanim pojadę na wymianę linek -poza tym nawet dojazd do ASO w moim przypadku to >40km a strach jeździć autem gdy co chwila traci się biegi. W garażu znalazłem stary komplet linek od jakiegoś Opla nie pamiętam albo Astra albo Zafira w każdym razie linki na jednych końcach mają b. podobne mocowania, które były w bdb stanie -po zaczepieniu na zatrzasku w mojej skrzyni, aby ją wypiąć trzeba było podważyć śrubokrętem -czyli zatrzask OK, a powodem ich wymiany było to że jedna z nich się zatarła. Z linek "pozyskałem" zatrzaski (na wszelki wypadek od razu wyjąłem 2szt. jak by coś poszło nie tak ? ) Krok następny: jeden z zatrzasków ładnie zeszlifowałem, i z kawałka aluminiowej blaszki o gr. 3mm wykonałem podkładkę w której środkowy otwór jest mniejszy niż średnica plastikowego trzpienia zatrzasku linki. Otwór w blaszce był o tyle mniejszy, że aby ją nałożyć na trzpień trzeba było użyć b. dużej siły. W innym przypadku trzeba by wszystko kleić, aby się nie rozłączyło. Krok kolejny to wydłubanie oryginalnego zatrzasku z linki w samochodzie -użyłem brzeszczotu, aby naciąć delikatnie brzegi zatrzasku, a następnie je odłamałem płaskim śrubokrętem i usunąłem środek zatrzasku z linki. Na początku walczyłem nie demontując w ogóle osprzętu w aucie i to był błąd (ręce poobcierane i totalny wkur..) później odkręciłem gruby wąż gumowy (dolot powietrza), zdemontowałem akumulator, odkręciłem plastikową podstawę akumulatora oraz wysunąłem jakiś moduł elektroniczny z podstawy akumulatora -zajęło to 5min. a dało mi piękny dostęp do linki. Krok następny to włożenie pozyskanego zatrzasku do linki. No i tu zaczęła się walka... w celu naciśnięcia dorobionej podkładki na trzpień zatrzasku -udało mi się to osiągnąć korzystając z małego imadełka ? No i efekt końcowy Po zamocowaniu zatrzasku w lince zaczepiłem linkę do skrzyni biegów i wszystko elegancko się trzyma i działa. W celach przetestowania zmieniałem biegi używając dość znacznej siły (mocno szarpiąc lewarek przód-tył) i nie nastąpiło wypięcie linki -więc chyba będzie dobrze. Widoczne na zdjęciu opiłki to plastik po usuwaniu starego zatrzasku, został później wydmuchany, ale już nie chciało mi się robić zdjęć bo było późno. Podsumowanie Czas wykonania całości 3 godz. (ale gdybym od razu zdemontował osprzęt i miał lepsze dojście to zaoszczędziłbym pewnie z 30 min. i dużo mniej wkur...) Koszt: 0zł Trudność: zależy jakie Kto ma zdolności manualne -początkującym nie polecam ze względu na b. ciężki dostęp do linki. P.S. Zobaczymy ile wytrzyma ta "prowizorka", ale znając życie pewnie szybciej skończy się zaczep 2-giej linki -bo jak wiadomo "prowizorki najdłużej działają" i jeżeli do poniedziałku wszystko będzie działać OK to odwołuję wizytę w ASO i wymianę linek.