Lekkie wycie układu napędowego

[Gość Leo]

Witam od maja 2017 roku jestem użytkownikiem Mokki 1,6 elite. Od nowości zmagam się z dziwną przypadłością mianowicie lekkie wycie słyszalne zwłaszcza pomiędzy 70 a 80 km na godzinę na 5 biegu i tylko przy lekkim przyśpieszaniu. Jak wiadomo z tymi prędkościami poruszamy się głównie więc bardzo mnie to denerwuje. Zgłosiłem usterkę w serwisie i na razie sprawa otwarta pomimo wymiany oleju w skrzyni biegów nadal wyje . Czekam na jakiegoś gwaranta od 3 miesięcy. Na liczniku 9 tysięcy km. Mam pytanie do forumowiczów czy ktoś ma też taką przypadłość w swoim samochodzie ? .

 

Pozdrawiam

[fsw]

Przerabiałem ten temat, też tak miałem ... albo mam nadal, tyle że nie zwracam na to uwagi i nie słyszę

To wycie raczej nie do przeskoczenia. Jest to dźwięk generowany w skrzyni tylko w tym przedziale prędkości. Prawa fizyki.

Można powiedzieć TTTM, ja powiem TJU (taki jej urok)

 

 

CD - 06.01.2028

       

          Następnego dnia po napisaniu tego posta wsłuchałem się w pracę skrzyni i owszem lekkie wycie jest, cichsze niż na początku eksploatacji (obecnie 18500 km) ... chyba że przytępił mi się słuch

Naprawdę trzeba się wsłuchać lub musiałbym szukać przysłowiowej dziury:)  Wg mnie, to dźwięk emitowany przez koła / synchronizatory w tym przedziale obrotów i nie stanowi to o wadzie.

[Gość macjan2016]

U mnie podobne odgłosy ale przy hamowaniu silnikiem (na 4 lub 5 biegu) kiedy prędkość już spadnie do ok 60-65 km/h. Niżej się wycisza,  wyżej też nie słychać. Obecnie mam 22000 km przebiegu i wydaje mi się że odgłos coraz cichszy niż na początku  albo rzeczywiście się przyzwyczaiłem  . Pozdrawiam, jeździć i nic się nie łamać.

[Gość Leo]

Przerabiałem ten temat, też tak miałem ... albo mam nadal, tyle że nie zwracam na to uwagi i nie słyszę

To wycie raczej nie do przeskoczenia. Jest to dźwięk generowany w skrzyni tylko w tym przedziale prędkości. Prawa fizyki.

Można powiedzieć TTTM, ja powiem TJU (taki jej urok)

 

 

CD - 06.01.2028

       

          Następnego dnia po napisaniu tego posta wsłuchałem się w pracę skrzyni i owszem lekkie wycie jest, cichsze niż na początku eksploatacji (obecnie 18500 km) ... chyba że przytępił mi się słuch

Naprawdę trzeba się wsłuchać lub musiałbym szukać przysłowiowej dziury:)  Wg mnie, to dźwięk emitowany przez koła / synchronizatory w tym przedziale obrotów i nie stanowi to o wadzie.

Dziękuję za odpowiedz , zobaczę co powie jeszcze serwis . Denerwuje mnie to ponieważ na co dzień użytkuję też Astrę 1,4 i nic tam nie huczy słychać tylko szum opływającego powietrza. Serwis stwierdził że huczenie jest i tego się trzymam . Upieram się zwłaszcza po  tym jak przejechałem się inną Mokką 1,6 gdzie tego nie było słychać . Napiszę jak coś się wydarzy w serwisie.

Pozdrawiam.

[Gość Leo]

U mnie podobne odgłosy ale przy hamowaniu silnikiem (na 4 lub 5 biegu) kiedy prędkość już spadnie do ok 60-65 km/h. Niżej się wycisza,  wyżej też nie słychać. Obecnie mam 22000 km przebiegu i wydaje mi się że odgłos coraz cichszy niż na początku  albo rzeczywiście się przyzwyczaiłem  . Pozdrawiam, jeździć i nic się nie łamać.

W moim jest zupełnie odwrotnie huczenie słychac podczas przyśpieszania natomiast jak zdejmę nogę z gazu to przestaje. Pozdrawiam

[roberto999]

U mnie też wyje. Ale zaobserwowałem to zjawisko, w przedziale obrotów ok. 1800-2200. Niezależnie od biegu. Na luzie przy tych obrotach też wyje.  Nie jest tragicznie, ale denerwujące to jest. Podejrzewam, że to jakieś wibracje, rezonanas obracających się części względem korpusu silnika, osłon, tłumika itp. Jakieś sugestie???