Porysowana stacyjka ??

[Gość Klecha]

Witam Forumowiczów i proszę o szybką pomoc.

Byłem wczoraj w salonie na odbiorze mojej zamówionej Mokki i rzuciła mi się w oczy dziwna rzecz, otóż stacyjka ta srebrna część gdzie się wkłada kluczyk była taka jakby czymś porysowana. Gdyby to był samochod paroletni to bym pomyślał ,że od wielokrotnego wkładania kluczyka ,ale w nowym ?? Co o tym sądzicie ?? Dziękuję za odpowiedź.

[ArKos]

U mnie też jest porysowane. I to bardzo.

Auto wielokrotnie jest przemieszczane w drodze z fabryki do dealera, więc może być sporo rys. Na pewno co najmniej kilkanaście razy ktoś wkładał kluczyk do stacyjki. Myślę, że nie ma czym się przejmować.

[Gość Klecha]

Dzieki

[ArKos]

Tutaj to klepią:

https://www.google.pl/maps/search/Bupyeong-dong,+general+motors+plant+Korea+Po%C5%82udniowa/@37.5130267,126.7172904,451m/data=!3m2!1e3!4b1

Jakieś 8-9 tys km do przebycia... Większość na lorze. 

[Gość Klecha]

Uu daleko ja myślałem ze ople robią w Europie

[ArKos]

Tak, w Saragossie w Hiszpanii. Ale tam tłuką na Europę zachodnią i Skandynawię. Korea robi na wschodnią (Polska, Rosja, Czechy, Słowacja, Bałkany i wszystkie pociotki Jugo + Rumunia).

[fsw]

ArKos, a czy pomiędzy Saragossą a Koreą jest różnica w jakości wykonania (składania)?

 

A co do stacyjki, nowy kluczyk, jeszcze nie wyświechtany, to ma ostre krawędzie i rysuje.

[Gość Klecha]

Dzieki za wszystkie odp

[ArKos]

Różnice? Ciężko powiedzieć, bo nie ma na czym porównać.

Powiem na temat Hiszpanii tak:

dopóki w Gliwicach nie ruszyła produkcja Astry J i przychodziły na początku z Hiszpanii, to bywały czasem babole. Jakościowo Gliwice zdecydowanie lepiej składały od Saragossy.

Corsy klepane w Hiszpanii podobnie - spotykałem różne dziwności. Osobiście dociągałem końcówkę drążka kierowniczego Panu, który wrócił natychmiast po odbiorze Corsy z salonu. Stukało zawieszenie. Wykonałem kluczem ponad 1/4 obrotu... stukanie ucichło - prawa końcówka drążka kierowniczego.

W wypadku Mokki nie złapałem Korei na czymkolwiek, z Hiszpanią nie mieliśmy nigdy do czynienia i przypuszczam nie będziemy mieli.

[Gość Klecha]

No ale Ci powiem ze ta blaszka od stacyjki jestem zawiedziony. Widziałem wieloletnie VW, którymi sie jeździ u mnie w rodzinie i czegoś takiego nie było. A tu w nowym w salonie. Jakies to słabe mocno.