Obroty biegu jałowego.

[ArKos]

Kiedyś tego uczyli na nauce jazdy 

Dokładnie tak Przynajmniej w 1989 roku jak robiłem to uczyli

Instruktor zawsze darł kapcia jak ktoś ruszał dynamicznie i wrzeszczał "bedziesz za swoje sprzęgło wymieniał?"

 

P.S.

Moja "L"-ka to była czarna Wołga GAZ 24 - dokładnie taka:

 

[radd]

no nie piszcie tylko, że na wzniesieniu też gaz dajecie dopiero po odpuszczeniu sprzęgła:)

coś tam uczyli ale panie, kiedy to było...

w poprzednim aucie zawsze dawałem mu lekko gazu przy odpuszczaniu

 

edit: a mój L-kowy wóz to PF 126p zwany maluchem

[ArKos]

Pod górkę mamy HSA

[Gość majpitek]

Kto ma HSA, ten ma  . Mnie na szczęście uczyli, jak ruszać pod górę. Prawko robiłem w latach 70-tych ubiegłego stulecia (brzmi nieźle) na PF 125P kombi. A swoją drogą - aparaty,z którymi zaczynałem przygodę z fotografią, są w Muzeum Historii Fotografii (polecam tę wystawę - tytuł Sdiełano w CCCP). Auta, którymi jeździłem są w Muzeum Motoryzacji. Strach pomyśleć, co mogę zobaczyć w muzeum figur woskowych, chyba tam nie wejdę.....

[Gość Buzka23]

Podłączam się do wątku. U mnie w silniku 1.4T efekty jest podobny. Przy puszczaniu sprzęgła oborty rosną do 1000. Nigdy na to nie zwracałem uwagi, ale po waszych wpisach sprawdziłem i faktycznie tak jest.

[Gość]

Jakie ma prawidłowe odporności sprawny czujnik temperatury płynu chłodniczego ?

[Jarek]

A ja nic nie zauważyłem, bo kolana pasażerki są bardziej interesujące

[radd]

Zgadza się, rusza się wolniej ale jednak, przynajmniej oszczędniej:)

Obroty wzrastają jak pisał Buzka

[ArKos]

Jakie ma prawidłowe odporności sprawny czujnik temperatury płynu chłodniczego ?

Wartości orientacyjne.

[fsw]

Może jako ciekawostka i nie traktuję tego jako usterkę: zauważyłem, że zjeżdżając z dość długiego wzniesienia wyrzuciłem na luz (nie wiem czemu to zrobiłem, bo tego nie praktykuję, ale tak jakoś tak wyszło ), to obroty silnika utrzymywały się na poziomie 1000 -1050 n/min. Dopiero jak dojechałem do skrzyżowania i zatrzymałem się obroty spadły do normalnych.