Ciśnienie w oponach.

[Gość kamil_balcerowski]

Ja 2,7 ( zimowe Semperit SpeedGrip 2 215/65/R16 ) i widzę że auto o wiele lepiej się prowadzi , 2,4 jakby pływało na boki

Mamy widzę te same opony i do tego podobne spostrzeżenia - co nie zmienia faktu, że na zimówkach i tak Mokka jest jakaś ociężała...

[marfus]

2.2 / 2.2

 

Komfort i miłe doznania.

 

[marfus]

Ciekawe o ile więcej pali przy tym ciśnieniu ?

[Jarek]

Jakieś 0.2-0.4l więcej, ale też jest chłodniej niż latem

[radd]

na 17 calach zimowe: 2,5 na obu osiach

18`` letnie: 2,4 (jak pamiętam)

[Józek]

Na zimowych oponach 215/65/16 mam 2.5/2.5 bar. Na letnich 215/55/18 2.3 bar. Zimowe nie maja czujników TPMS. Przy twardym zawieszeniu Mokki niestety niemiło odczuwalny brak komfortu na nierównościach jezdni. Wcześniej jeździłem autami o miękkim zawieszeniu. Ciężko teraz się przyzwyczaić. Jednak trzymanie się drogi w zakrętach jest rewelacyjne.

[Gość raflo83]

Nasza Mokka wyjechała z salonu z ciśnieniem 260kpa i kołami 18 cali i powiem, ze pomimo mojego przyzwyczajenia do twardego zawieszenia, to czuje sie nierówności. Po świętach spróbuje zejść do 240. Z drugiej strony, to teraz dobrze trzyma sie równej drogi w pomimo wysokości auta

[Gość macjan2016]

Nie ma co czekać tylko zmniejszyć ciśnienie na co najmniej 240. Ja wyjechałem z salonu na oponach letnich i ciśnieniu 270, nie dość że głośno na nierównościach to twardo jak wozem drabiniastym. Po drugim upuszczeniu (po drodze 250) teraz mam 240 we wszystkich kołach, niebo a ziemia. Przede wszystkim ciszej no i bardziej miękko ale bez przesady. Muszę jeszcze przetestować 220. Dodam że mam koła 17''.

Uważam że mniejsze ciśnienie w oponach to nie tylko większy komfort ale i zawieszenie mniej cierpi bo guma opon przyjmuje część nierówności. Ale oczywiście każdy ma swoje przemyślenia. Nie bójcie się poeksperymentować. Pozdrawiam wszystkie Mokki

[Gość macjan2016]

Nie ma co czekać tylko zmniejszyć ciśnienie na co najmniej 240. Ja wyjechałem z salonu na oponach letnich i ciśnieniu 270, nie dość że głośno na nierównościach to twardo jak wozem drabiniastym. Po drugim upuszczeniu (po drodze 250) teraz mam 240 we wszystkich kołach, niebo a ziemia. Przede wszystkim ciszej no i bardziej miękko ale bez przesady. Muszę jeszcze przetestować 220. Dodam że mam koła 17''.

Uważam że mniejsze ciśnienie w oponach to nie tylko większy komfort ale i zawieszenie mniej cierpi bo guma opon przyjmuje część nierówności. Ale oczywiście każdy ma swoje przemyślenia. Nie bójcie się poeksperymentować. Pozdrawiam wszystkie Mokki

[marfus]

Mam pytanie czy po zmniejszeniu cisnienia do 240 musiałeś jechać do serwisu aby przeprogramować czujniki cisnienia ?