Gąbka fotela kierowcy

[Grzesiek]

Witam.

Kolejny problem...

Po 2 tygodniach od zakupu brzeg fotela kierowcy jest strasznie zmiętoszony. W starym aucie fotel po 8 latach wyglądał jak w dniu odbioru z salonu.

W Oplu wygląda to okropnie. Siedzenie jest dosyć wysoko i cały czas przy wsiadaniu naciskam na ten brzeg, ale żeby tak się to zniekształciło? Ok, jest gwarancja, ale wymienią mi gąbkę i po 2 tygodniach będę miał znowu to samo? A może pakują już inną gąbkę? Co z tym zrobić?

[ArKos]

Odwalą na negatyw. Mam to samo, próbowałem 2 razy. Centrala GM odmownie rozpatrzyła wniosek o wymianę.

[Grzesiek]

Jakoś te auto podoba mi się coraz mniej . Z zewnątz piękne , w środku zajeżdża tandetą.

Czy fotel odkształca się przez kiepiskiej jakości gąbkę czy to ta psełdo skóra uległa rozciągnięciu?

[Gość Buzka23]

U mnie tez Ok po prawie dwóch latach

[radd]

Wrzućcie zdjęcia poglądowe (umbrella i Akos)

[ArKos]

Jakoś te auto podoba mi się coraz mniej . Z zewnątz piękne , w środku zajeżdża tandetą.

Wejdź sobie do VW Tiguana, który kosztuje prawie 100.000 w podstawowej.

Śmierdzi chińskim plastikiem WSZĘDZIE. Z twardego plastiku jest WSZYSTKO. Nie ma tak jak Mokka przynajmniej tyci miękkiej deski rozdzielczej. Twarde wszystko jak beton.

Dziękuję postoję.

 

Jeśli auto zalatuje tandetą, to zastanawiam się, dlaczego kupiłeś?

Przecież widać z czego zrobione, można pomacać, jazdę próbną zrobić. Można iść do konkurencji pooglądać i przejechać się.

Coś za coś. Podstawowa Mokka to 65.000 powiedzmy. Podstawowy Tiguan stówka. Podstawowy Kuga stówka. Podstawowy Sportage 70.000 ale tandetnego plastiku jest zdecydowanie więcej niż w Tiguanie.

Wolny rynek, możliwość wyboru, nikt nie zmusza brać co dają, jak to było za komuny przy autach na talony. Było białe, to się brało białe, żeby wogóle mieć.

Nie rozumiem.

 

Wrzućcie zdjęcia poglądowe (umbrella i Akos)

[Gość Adam 1]

Wejdź sobie do VW Tiguana, który kosztuje prawie 100.000 w podstawowej.Śmierdzi chińskim plastikiem WSZĘDZIE. Z twardego plastiku jest WSZYSTKO. Nie ma tak jak Mokka przynajmniej tyci miękkiej deski rozdzielczej. Twarde wszystko jak beton.Dziękuję postoję.Jeśli auto zalatuje tandetą, to zastanawiam się, dlaczego kupiłeś?Przecież widać z czego zrobione, można pomacać, jazdę próbną zrobić. Można iść do konkurencji pooglądać i przejechać się.Coś za coś. Podstawowa Mokka to 65.000 powiedzmy. Podstawowy Tiguan stówka. Podstawowy Kuga stówka. Podstawowy Sportage 70.000 ale tandetnego plastiku jest zdecydowanie więcej niż w Tiguanie.Wolny rynek, możliwość wyboru, nikt nie zmusza brać co dają, jak to było za komuny przy autach na talony. Było białe, to się brało białe, żeby wogóle mieć.Nie rozumiem.

 

A mi się to autko podobało i podoba .Pokażcie mi jakiejkolwiek autko które nie ma wad.nawet te autka za 1000000 nie wszystkim się będą podobać zawsze znajdą jakąś wadę.

[ArKos]

Otóż to. Sedno sprawy. Walka o klienta poprzez zminimalizowanie ceny. Żeby zminimalizować cenę i zarabiać na tym, trzeba stosować materiały tańsze lub gorszej jakości.

KAŻDY koncern tak postępuje. Montowałem alarm w 4-letnim BMW serii 5. Po zdjęciu plastiku środkowej konsoli, moim oczom ukazał się producent tegoż elementu deski: MADE IN CHINA.

Opel zawsze był postrzegany jako auto niszowe, tanie, średniej jakości. Synonimem trwałości i niezawodności szczycił się Mercedes, BMW... I co? I okular W210 po 10 latach był dziurawy jak durszlak. Wszędzie dziury. 3-letni Sprinter jest rudy wewnątrz skrzyni ładunkowej.

Czego można oczekiwać od Opla, auta niszowego, które kosztuje 1/2 ceny takiego Audi Q3, czy BMW X1?

Jak dla mnie jakość materiałów, design i cena w porównaniu do konkurencji wypada po prostu świetnie.

Dobre i trwałe samochody skończyły się na początku lat 90-tych. Merc W124, BMW 5 E-34, Audi 80 B4, VW Golf III itd. Teraz są jeździdła autopodobne, mające z założenia posłużyć 4-5 lat, a potem pozwolić się tym ogolić rano.

[Gość bojalekt]

Taka tendencja jest we wszystkim, podobnie jest  ze sprzętami agd, maszynami, elektroniką itd ...

 

Wszystko produkowane na szybko, określona trwałość, nieopłacalne koszty napraw,

 

Problemem jest wręcz kupić coś dobrego, bo nawet już cena nie gwarantuje jakości ...

 

MOKKA jak to autko, w tym segmencie cenowym Moim zdaniem jakościowo nie jest najgorzej.

[ArKos]

Nie sposób się nie zgodzić z powyższą treścią ☺