ArKos

Spadła linka z wybieraka skrzyni.

Sprawdzić, czy działa, a czy poprawnie działa, to 2 odrębne kwestie. Termistor PTC zmienia rezystancję zależenie od temperatury i to da się sprawdzić, wartości będą się zmieniać. Czy podaje poprawne wartości, tego nie sprawdzisz bo nie znasz danych wzorcowych - ile powinien mieć. Trzeba by mieć drugi 100% sprawny i wtedy porównywać, a jak domniemam raczej nie miałeś. Poza tym wystarczy nieszczelność dolotu i przepływomierz będzie pokazywał pierdoły, jakby był uszkodzony, a faktycznie może być sprawny. Kumasz? Doskonałym przykładem, wręcz podręcznikowym, jest Insignia 2,0CDTi, gdzie przy pęknięciu gumowej rury z IC do przepustnicy wali błędem przepływki P2282 "mass air flow (MAF) sensor performance” i co drugi mechanik daje się wpuścić w kanał i wymienia przepływkę za kilka stów, a starczy gumową rurę wymienić za 160 zeta. Drążenie tematu zawsze ma sens, jeśli prowadzi do precyzyjnego wskazania istoty rzeczy. PS Jako to forum takie kiepskie i się nie da, a gdzie indziej się da, to może gdzie indziej?

Uważam, że ja potrafię. Bo? Te wypowiedzi dla mnie świadczą o tym, że używając multimetru sprawdziłeś sprawność przepływomierza. Co oczywiście jest niemożliwe. No, chyba że to skróty myślowe, ale bardzo niefortunnie dobrane.

Kolego, Wiesław ma rację. Optycznie to se można sprawdzić - jak napisał. Elektrycznie też nie jesteś w stanie sprawdzić sprawności przepływomierza. Z tego co widzę, to chyba nie znasz zasady działania. Mokka ma przepływkę hotwire, z zasilaniem 5v. Jeśli ambienttemp będzie prawidłowe, a element czujnika temp w przepływce będzie zakłamywał (bo to zwykły termistor PTC czyli rezystancja wzrasta wraz ze spadkiem temperatury) to sterownik silnika będzie błędnie dobierał czas wtrysku. I odwrotnie - może poprawnie wskazywać, a ambienttemp będzie wadliwie wskazywana i skutek ten sam. Takie coś w livedata da się sprawdzić ale nie multimetrem. Guzik to zmienia. Czujniki ciśnienia doładowania w dieslach są oblepione nagarem, że ciężko je wyjąć, a pokazują poprawne dane... To nie jest wyznacznik sprawności elementu.

No bo to by forum trochę trzeba poczytać...

Inne wtyczki, inna instalacja wewnątrz auta, sterowniki reflektorów, inne wiązki podwozia bo poziomowanie potrzebne, czujniki ugięcia zawieszenia i programowanie. Sporo.

Bo jeśli mowa o dieslu, to nie ma wskazanego interwału wymiany.

Nie. Tak było kiedyś. Od bodajże 2016 roku producent zaleca 120k lub 7 lat. Jeśli mówimy o benzynie

Nie. Programowy. Policz sobie. Masz internet - masz wszystko. https://pl.kolhosniki.ru/calc_kpp

Najprawdopodobniej przestanie działać tempomat. Nie będą się zgadzać indeksy.

Być może nie aż tak bardzo mijają się z prawdą. Jak wysypie się dyfer, to można zdemontować go, półosie, wał, skrzynkę rozdzielczą i przeprogramować sterowniki. Wtedy będzie FWD z zachowaniem FWD a guzik na konsoli zostanie ?

4x4 miało chyba we wszystkich przypadkach HDS (Hill Descent Control) i dodatkowy przycisk na konsoli środkowej.

Jak myślisz. DLACZEGO? I dlaczego w tym samym roczniku diesle są tańsze od benzyniaków? 1,4T doskonale toleruje LPG. Instalacja ze 3500 i zwróci się w rok przy tym przebiegu. Koszt 100km będzie o wiele niższy, niż w dieslu. 1,4T były w 2 wariantach - 120 i 140kM. Mechanicznie to samo, różnią się softem sterownika silnika. Z obu po chiptuningu wychodzi 160-170kM i okolice 270Nm. To już asfalt zwija bardzo fajnie. Astra syna cięższa od Mokki o ponad 200kg a mam wrażenie, że ze 2 razy mocniejsza. 1,6 115kM wolnossący na pasku. 1,4T łańcuch. Nie patrz na to czy to ma pasek czy łańcuch, bo dla użytkownika auta ma to zerowe znaczenie. Liczy się koszt obsługi serwisowej i tu diesle wyglądają paskudnie drogo w porównaniu do benzyny, tym bardziej z LPG. Era dobrego diesla skończyła się na etapie 1,9TDI z grupy VW. Potem równia pochyła zmierzająca w kierunku dna. Obecnie diesle są już poniżej dna, bo osiągają przebiegi niższe od benzynowych. W sensie kaplicy jeśli chodzi o silnik. Widzę co przyjeżdża na serwis, widzę w jakim stanie, widzę ile to kosztuje. Z racji rachunku ekonomicznego nigdy nie miałem i nigdy nie będę mieć diesla. To silnik dla ludzi bogatych. Nierzadko rachunki są na poziomie 8-10k. I nie mówimy tu o remoncie kapitalnym silnika.

https://allegro.pl/oferta/ina-pompa-wody-opel-1-0-1-4-corsa-d-1-4-astra-j-insignia-meriva-b-zafira-10-15080437476

Miasto do 8l, trasa na spokojnie 7-8l. 1,7cdti miasto ok.6-7, trasa bardzo mało. 1,6cdti podobnie. Tak. Wysypują się tylne dyfry. Nowy kosztuje tyle, że wyrywa z zasznurowanych butów, używanych jak na lekarstwo a jak są, to po 8-9k Ma swoje uroki ale jest ciężki do zabicia. Mam Astrę z tym silnikiem, 370k i zapier****. Ani ten ani ten. Epoka bezproblemowych i tanich diesli minęła bezpowrotnie. Przykłady z życia: 1,7cdti pokrywa zaworów trudna do dostania, jeśli się zdarzy, to >1k. A w pokrywie jest odma, która lubi się wysypać. Przykłady z życia: 1,6cdti rozrząd. Z plasteliny. Koszt wymiany z częściami ok. 5.5-6k. 1,4T łańcuch, 1,7cdti pasek, 1,6cdti 2 łańcuchy. Pasek 120k lub 7 lat. Łańcuch jak słychać. 1,4T ok. 1500 z częściami, 1,7cdti ok. 1200 z częściami, 1,6cdti 5.5-6k z częściami.