Skocz do zawartości

Błędne ostrzeżenie - niski poziom paliwa


Gość Partli

Rekomendowane odpowiedzi

W mojej Mokka X ma następujący problem. Poziom baku - wskazanie prawidłowe - raz pełny, raz połowa. Uruchamiam silnik rano - ostrzeżenie dźwiękiem i wyświetlenie napisu 'NISKI POZIOM PALIWA'

Czy ktoś z Was miał podobną sytuację. Rozumiem, że skoro poziom paliwa jest wskazywany prawidłowo, to nie ma potrzeby szukać przyczyny np. w pływaku. Zostaje tylko elektryka.

 

Mam już za sobą dwie wizyty w serwisie. Na pierwszej sprawdzili ustawienia w oprogramowaniu, coś pozmieniali. Problem miał już nie występować. Po niecałym miesiącu rzeczywistość okazała się inna.

Obecnie jestem po drugich odwiedzinach - oprogramowanie posiadam najnowsze. Po podłączeniu komputera - żadnych błędów nie wyświetliło.Ponownie zostało coś zmienione w ustawieniach.

Na dzisiaj (kilka dni po serwisie) wszystko tak, jak powinno być. Nauczony jednak poprzednim doświadczeniem, proszę Was o informację co mam ewentualnie robić w sytuacji ponownego wystąpienia problemu.

 

Nadmienię jeszcze - nie wiem, czy ma to jakiekolwiek znaczenie - przy odbiorze samochodu - jak to bywa w polskich salonach - poziom paliwa był tak mały, że po przejechaniu dwóch kilometrów, wyświetliło się

- w tym przypadku prawidłowo - ostrzeżenie o niskim poziomie paliwa. Czy jest możliwe, że z tego powodu, komputerowi coś się pokręciło w ustawieniach, pamięci?

 

Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość WiecznySzperacz
15 minut temu, ArKos napisał:

Osobiście widziałbym zespół pompy paliwa do wymiany. Zintegrowany z nim czujnik wskazań paliwa widać szwankuje

 

 

Również stawiałbym na zespół do wymiany, miałem nieprzyjemność demontować pompę w jednym pokolizyjnym pojeździe ( dosłownie pokolizyjnym). Klient trafił na lawecie bo po zdarzeniu z 3/4 baku zrobiło się zero. Wadliwy okazał się właśnie cały zespół  - uszkodzony mechanicznie. Koszyk jest wykonany z tak tandetnego plastiku, że po prostu jego denko opadło na dno zbiornika dociśnięte sprężynami. Nadmienię, że zaczepy były popękane.

 

Powiedz by w ramach gwarancji wymienili Ci cały zespół pompy paliwa.  No i taka wskazóweczka znając uczciwość niektórych mechaników i aso proponuję odstawić pojazd z niemalże pustym zbiornikiem, by nie okazało się, że przy demontażu zbiornika 10litrów się rozlało.Po samochód można przyjść nawet z kanisterkiem. ( nie powiedziane, że im się "rozleje" ale niestety może)

 

To nie VW który się nie łączy z kąkuterem bo jest za mało paliwa, z resztą do wymiany pompy raczej nie będą musieli się kompem łączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za szybką odpowiedź.

 

Dopytam - dla pewności 🙂. Wskazania w danym momencie poziomu paliwa są zawsze poprawne. Tą kwestią zarządza pływak i tutaj jest wszystko w jak najlepszym porządku.

Moim problemem - czyli wyświetlaniem pomimo dużej ilości paliwa w baku alarmu o niskim stanie - zarządzą wspomniany przez Was czujnik zintegrowany z zespołem pompy paliwa.

 

Czy w serwisie wystarczy powiedzieć o zespole pompy paliwa czy dodatkowo wspomnieć również o czujniku. Z tego co napisaliście, jest on integralną częścią całego zespołu pompy paliwa, jednak wolę dopytać.

Swoją drogą zobaczę co na to serwis - z tego co przeglądałem wstępnie, koszt tego elementu to 1500 zł. I nie ukrywam, że wkurzające jest pytanie - czy wiedzą oni jaka jest faktyczna przyczyna takiego stanu rzeczy i zbywają mnie zabawami z oprogramowaniem czy takie z nich spece, że nie mają pojęcia o co może chodzić - i w jednym i w drugim przypadku wygląda to niepoważnie jak na ASO.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość WiecznySzperacz
56 minut temu, Partli napisał:

Dopytam - dla pewności 🙂. Wskazania w danym momencie poziomu paliwa są zawsze poprawne. Tą kwestią zarządza pływak i tutaj jest wszystko w jak najlepszym porządku.

Moim problemem - czyli wyświetlaniem pomimo dużej ilości paliwa w baku alarmu o niskim stanie - zarządzą wspomniany przez Was czujnik zintegrowany z zespołem pompy paliwa.

 

 

Z tego co kojarzę w Mokce pływak posiada dwa obwody rezystancyjne wystarczy, że jeden jest coś nie halo i będzie siał problem.

 

Zespół to  całość, nie ma tam jako takiego dodatkowego czujnika(przynajmniej nie pamiętam by był). Pojazd reaguje na ilość wskazywaną przez rezystor(pływak) i tak jak mówiłem z tego co kojarzę mokka posiada dwa rezystory którymi steruje jeden pływak.

 

AUTO JEST NA GWARANCJI to jakie koszty proszę Cie nie daj zrobić się w bambuko. Jeśli nie jest na gwarancji jedź do niezależnego nawet z używanym zespołem pompy paliwa. Temat Jest niezwykle rzadki ryzyko trafienia uszkodzonej używki nawet biorąc pod uwagę jakość tego uzdrojstwa jest niskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Nawiązując do poruszonego przeze mnie tematu.

 

Przestroga dla osób potencjalnie zastanawiających się nad zakupem nowego samochodu marki Opel. Za nowy samochód, zakupiony w jednym z polskich salonów przelałem konkretną kwotę, otrzymując gwarancję na zakupiony pojazd, oczywiście pod warunkiem wykonywania obowiązkowych, płatnych przeglądów okresowych. W moim przypadku kwota naprawy elementu, który jest zapewne przyczyną problemu technicznego z samochodem to koszt 1500-2000 tysiące złotych, niewspółmiernie niski w stosunku do kwoty zakupu samochodu. I jak do tego tematu podchodzą serwisy ASO w moim mieście - nie są w stanie (przynajmniej takie prezentują oficjalne stanowisko) zdiagnozować problemu. Kiedy temperatura rozmowy się podnosi, pada z ust pracownika zdanie, że według gwarancji marki Opel, usterka aby podlegała naprawie na zasadzie gwarancji musi mieć charakter stały a ponieważ mój problem występuję czasem, więc... Również nagranie video jak to w praktyce wygląda, nie jest dla specjalistów z marki Opel dowodem, ponieważ problem ma wystąpić w trakcie kiedy zajmuje się nim mechanik ASO.

 

Postanowiłem się więc także skontaktować z Opel Polska. Otrzymałem numer sprawy i ... czekam od trzech miesięcy na kontakt. Pani, która odbiera połączenia telefoniczne z szczerością graniczącą z całkowitym lekceważeniem odpowiada, że nie jest w stanie powiedzieć czy mój wniosek został zarejestrowany, czy w ogóle otrzymam odpowiedzieć i jeżeli tak to kiedy. Tak do tematu podchodzi przedstawiciel marki w Polsce.

 

Stąd prosty wniosek - do momentu przelewu pieniędzy zawsze będziecie klientami. Po przelewie, zostaniecie petentami.Jeżeli więc chodzi Wam pomysł aby zakupić nowy samochód marki Opel, to dajcie sobie czas, do kiedy Wam ta ochota przejdzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widzę proste rozwiązanie: zainwestuj 3-4 stówy i powołaj rzeczoznawcę, ale wyszukaj takiego, który jest biegłym sądowym. Jego opinia, że w samochodzie faktycznie usterka występuje, jest już samoistną podstawą to roszczeń związanych z naprawą gwarancyjną. Jesli nadal będą stawać okoniem, to będziesz musiał iść do sądu ale będziesz mieć asa w postaci opinii BIEGŁEGO SĄDOWEGO. Dobry adwokat będzie w stanie wyciągnąć z tego rekompensatę - tym bardziej, jeśli udowodnisz, że nie naprawiony samochód generuje jakieś straty, czyli np. nie możesz z niego korzystać jak z auta w pełni sprawnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za podpowiedź.

 

Miałem świadomość, że relacje kupujący-sprzedający nie są zawsze poprawne, jednak nie sądziłem, że można mieć tak lekceważące podejście do klienta, który zakupił samochód akurat tej marki.

A to jak podchodzi do tematu Opel Polska to już pozostawiam bez komentarza.

 

Wkurzające jest to zwłaszcza w obecnym czasie, kiedy ze strony firm i  przedsiębiorców cały czas się słyszy, jak to w ciężkiej sytuacji się znajdują i proszą o niezliczone pomoce finansowe,

sami jednocześnie lekceważąc ich podstawowe źródło dochodu tj. klientów.

Nie chcę pisać oczywistości, jednak jeden zadowolony klient to potencjalnie dziesięciu następnych, a jeden niezadowolony to...

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porównaniu do tego Pana, mogę tylko napisać, że w codziennym użytkowaniu mój problem techniczny jest pisząc kolokwialnie wyłącznie 'upierdliwy'.

 

Co najciekawsze to wskazania poziomu paliwa w baku są prawidłowe. Tak samo, pozytywnie dla mnie przetestowałem  włączenie się ostrzeżenia o niskim poziomie paliwa.

 

Nie zmienia to jednak faktu, że w niespełna rocznym samochodzie, przy prawie pełnym baku (i nie tylko) nie powinno się włączać ostrzeżenie o niskim poziomie paliwa.

 

Masz rację - auto jak jak najbardziej w porządku, jednak jeżeli będę w przyszłości kupował nowy czy następnych samochód to już wiem, że nie będzie to Opel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności