Skocz do zawartości

Moduł zapłonu padł. 240 tys km przebiegu. 5,5 roku od zakupu.


Miszka74

Rekomendowane odpowiedzi

Przez ostatnie półtora roku zdarzało się, że przy mocnym obciążeniu silnika podczas wyprzedzania (na ogół przy mocnym przyspieszaniu na 4-5 biegu) silnik szarpnął kilka razy. Wyskakiwał błąd check engine i zaczynała mrugać kontrolka trakcji. Po chwili, kiedy już spokojnie jechałem równym tempem kontrolka trakcji przestawała mrugać, gasła a check engine albo gasł albo po kilku uruchomieniach gasł.

Nie analizowałem tego za bardzo. Ot zdarzyło się... jadę dalej. Nie powtarzało się to regularnie, więc nie robiłem sobie problemu. 

Ale nastał ten dzień, kiedy szarpanie przy przyspieszaniu i pozostałe objawy stały się o wiele bardziej regularne. I właściwie każde mocniejsze wdepnięcie w gaz powodowało te objawy.

 

Koniec końców pojechałem na serwis i diagnoza pojawiła się w 30 sekund. Uszkodzenie modułu z cewkami zapłonowymi.

 

Przy okazji dowiedziałem się, że w tej chwili moduł nie jest montowany jak dawniej gdzieś obok tylko siedzi bezpośrednio na silniku. Nawet kabli wysokiego napięcia nie ma.  

Pomyślałem sobie... Hm... coś nie stykało. Jak silnik pod obciążeniem pracował na poduszkach to gdzieś tam w tym module przestawało stykać.

Kolejna myśl. Przy zwykłych kablach zapłonowych i module zamocowanym gdzieś obok silnika taki problem by w ogóle nie wystąpił?

 

Mój Boże... Starzeję się... Wkurzają mnie te piękne osłony silnika z wielkimi logo producenta. Po cholerę to komu. Silnik schowany pod tym jak pod kołderką i nic nie widać. Strach tam w ogóle grzebać. Po cholerę to komu.

 

Dajcie mi spowrotem fiata Uno... albo malucha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, dlaczego się irytujesz.

240kkm to słuszny przebieg. Pewne elementy, szczególnie te, które pracują w ekstremalnych warunkach temperaturowych, mają prawo niedomagać.

Powszechnie częste zjawisko - zespół cewek to często wymieniany element i nie tylko w Oplach. Niepotrzebnie się podpalasz, to normalna kolej rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ArKos napisał:

Nie rozumiem, dlaczego się irytujesz.

 

Nie nie... nie irytuję się na ten moduł z cewkami. Doskonale rozumiem, że 240 tys km to właściwie bardzo duży przebieg jak na tę usterkę.

Wątek założyłem raczej informacyjnie, żeby opisać kolejną rzecz. W końcu Mokka od nowości w tych samych rękach, można w 100% rzetelnie opisać wszystkie usterki jakie tu występują. A sam uważam, że jak na ten przebieg nie ma tego dużo.

 

Wiesz tu chodzi raczej, że nie wiem kiedy zmieniły się konstrukcje samochodów. Poczułem się stary i wkurzam się na siebie, że nie nadążam za zmianami technologii. Wyszedłem przed samym sobą na idiotę. Gdybym wiedział, że ten moduł siedzi tam sztywno na świecach to domyśliłbym się i powiązałbym objawy właśnie z tym modułem. 

Kiedyś zdjąłbyś fajkę, sprawdził iskrę na konkretnej świecy a teraz? Jedyne co zrobić możesz to zmienić moduł na drugi i sprawdzić czy się poprawiło. 

 

Przed chwilką zajrzałem sobie z ciekawości na autokącik.pl. Jeden z userów prosi o pomoc w diagnozowaniu usterki A14NET z LPG w astrze. Zapłony wypadają... błędy się sypią. Tam zobaczyłem na jednym zdjęciu jak wygląda ta listwa.

Anyway. Ludki się produkują, myślą, radzą... a autor zapomniał dodać, że problem występuje tylko na LPG.

Wskazania były na listwę z cewkami a wyszło, że wtryskiwacz gazu padał i raz dawał paliwo a raz nie...

No matko... podstawowe pytanie na gazie czy na benzynie problem występuje.

 

Ja jednak wolę takich fuckup'ów nie robić w analizie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kiedyś zdjąłbyś fajkę, sprawdził iskrę na konkretnej świecy a teraz? Jedyne co zrobić możesz to zmienić moduł na drugi i sprawdzić czy się poprawiło.",a teraz jeszcze lepiej bo sprawdzasz iskrę na każdej cewce za pomocą komputera.I kuny nie gryzą przewodów,nie ma przebić na przewodach przy dużej wilgotności i oczywiście lepsza iskra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wiesławie. Ale... co to znaczy "lepsza iskra"? Mocniejsza? Wyższe napięcie na świecy bo droga przepływu prądu krótsza i mniejsze straty na ciepło joule'a?

Czy może bo w reklamie tak powiedzieli?

 

A nie... bo iskra jest ta sama, tylko z powodu mniejszych strat można nawinąć 10 zwojów miedzi na cewkę mniej, żeby docelowo na świecy dostać ten sam impuls napięciowy. i nie trzeba używać miedzi na przewód WN. Ot i cały zysk z tego rozwiązania. 

 

Moduł z cewkami grzeje się na wierzchu silnika w temp bliskiej 100oC. Podejrzewam, że nawet ta temperatura jest większa, bo świeca będzie odrobinkę odprowadzać ciepło z komory spalania i jej rdzeń będzie gorętszy.  To jest coś za coś. Ta konstrukcja nie będzie tak samo trwała jak dobrej jakości kable wysokiego napięcia i elektroniczny moduł zapłonowy oddalony od bloku silnika.

 

100oC dla cewki to nie problem. Choćby transformatory energetyczne przez 10-tki lat pracują w takich warunkach ALE... są na to zaprojektowane. Nie siedzą w obudowach z gównolitu za 5 zł. mają odpowiednią izolację. itd itp. 

 

Wypalone gniazdo fajki na świecy - wymieniamy fajkę, przebicie na kablu WN - wymieniamy kabel. Padła cewka, wymieniamy cewkę, cewki są dwie albo 4, (typowe silniki R4 miały 2 lub 4 cewki). 

A teraz. Wszystkie te usterki mogą wystąpić w listwie z cewkami? Mogą. W efekcie 5 razy częściej trzeba wymieniać tę listwę. Prawda? A co naprawdę w niej się psuje? A kto to analizuje? Komputer wyświetlił usterkę, więc wymieniamy na nową i po krzyku.

I równolegle dyskutujemy  o ekologii w motoryzacji, śladach węglowych, normach euro 3-4-5-6-7-8-9-2001. Itd, itp.

 

Wożę w samochodzie nawigację, z której nie korzystam (cena aktualizacji mapy w Oplu powala na nogi), mam mnóstwo systemów, które może i są fajne ale w praktyce mógłbym się bez nich obejść. Czujniki martwego pola w lusterkach? No błagam. Ciężko się ruszyć w fotelu i zerknąć głębiej w lusterko? Odwrócić głowę ciut? Częściej spoglądać w lusterko i "mieć w głowie" obecność samochodów w swoim otoczeniu na drodze? A potem mamy co oglądać w StopCham, bo ludzie za kierownicą nie myślą.

Przez te cholerne czujniki nikt już nie zagląda pod maskę. Nie sprawdza poziomu oleju. Poziomu płynów eksploatacyjnych. Nikt nie sprawdza czy się żarówki nie przepaliły.

Nie wiem jak Ty, ale ja lubiłem zmieniać żarówki w swoich samochodach. Kiedyś... dziś nie cierpię... tak są zabudowane. Już Zafira "B" dała mi w kość. Kto to widział żarówki świateł mijania i drogowych zmieniać przez okno w fartuchu nadkola... zimą na mrozie i w błocie pośniegowym... życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności