Skocz do zawartości

układ wydechowy


Gość ppawlo

Rekomendowane odpowiedzi

Auto jest objęte rozszerzoną gwarancją. Pisemnego uzasadnienia żądałem pisemnie trzy razy. Zawsze otrzymywałem odpowiedź, że układ wydechowy jest wykluczony z gwarancji (choć to nie jest prawdą bo wykluczone są tylko niektóre elementy w tym rura, ale nie jest wykluczony wieszak). Potem gwarant zmienił zdanie i stwierdził, że zapisy gwarancji dają mu możliwość wyboru sposobu naprawy i chce tą naprawę wykonać przez spawanie, co do którego niektóre serwisy twierdzą, że nie jest dopuszczane przez GM, a dla mnie oznacza zniszczenie rury przez uszkodzenie jej technologicznych powłok antykorozyjnych. Dlatego szukam czy faktycznie istnieje procedura na spawanie wieszaka. Jedno jest pewne, że nie pozwolę na spawanie bo to jest tylko odwleczenie wymiany do czasu gdy się już skończy gwarancja i ja za to zapłacę. Przeszukałem internet w poszukiwaniu procedury spawania. Wiem jak wygląda taki biuletyn bo znalazłem coś takiego dla innego przypadku - każdy element procedury ma swój numer, jest numer na jakim rozlicza się usługę z GM. Niestety biuletynu dla spawania wieszaka nie znalazłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również na podstawie praktyki wiem, że w ramach gwarancji element jest wymieniany na nowy. Drugą stroną jest dystrykt gwarancyjny, którego zdanie jest najważniejsze i nawet, jeśli jest niezgodne z biuletynem serwisowym, to naprawa jest wykonywana według słowa dystrykta. Przykład: bicie tarcz hamulcowych po przebiegu 500km dystrykt zalecił toczenie tarcz, podczas, gdy biuletyn przewiduje wymianę na nowe. Pęknięcie tłoka i porysowanie gładzi cylindra - dystryk zalecił wymianę 4 tłoków z pierścieniami + papierem ściernym (!!!) obróbkę porysowanego cylindra, podczas, gdy biuletyn przewiduje wymianę silnika. Takich przykładów znam dziesiątki, jeśli nie setki. I gość jest nietykalny, drugi po bogu w GM.

Pozostaje chyba jedynie opinia biegłego rzeczoznawcy lub coś, co konkretnie i bezsprzecznie podważy ich zamiary co do sposobu naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym papierem ściernym to mnie załamałeś. Po moich doświadczeniach z serwisem Opla (nie tylko z wieszakiem układu wydechowego) mam już na prawdę dość tej marki. Jeżeli chodzi o wieszak to sprawę skierowałem do sądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim konkretnym przypadku jako mechanika ASO: po 350km przebiegu zaczął mi mrygać na dziurach lewy ksenon. Na gwarancji (wysłaliśmy pismo do centrali GM i zaakceptowali) miała być wymieniana cała kompletna lampa. Dystrykt się dowiedział i... przysłał mailem anglojęzycznego PDF-a ze zdjęciami i opisem po angielsku. Znam więc nie ma problemu w kwestii języka. Problem jest w jego zaleceniu. Samochód za prawie 100 tysi ma w tym wypadku być naprawiony poprzez pospinanie trytytkami wiązki elektrycznej wewnątrz reflektora... ale wymienić nie można pomimo zgody centrali, tylko środek zaradczy wykonać.

Złapał mnie spory nerw i wysłałem do centrali GM meila mniej więcej o takiej treści:

"(...) Od zawsze marka Opel kojarzyła mi się z solidnymi i trwałymi produktami oraz wysoką jakością obsługi posprzedażnej. W obecnym przypadku patrząc na podejście do klienta - nie do pracownika ASO jako właściciela auta, proponuję zdjąć wszelkie szyldy z salonów dealerskich i powiesić banery "McGyver Group - trytytka, drut i sznurek - naprawimy wszystko". (...)"

Rozpętała się u mojego dealera prawie że wojna. Jak śmiałem, to chamstwo, to bezczelność, to niewdzięczność i nie wiem co jeszcze. Skwitowałem to krótko: do kierownika i do dyrektora zadałem tylko jedno pytanie... "Chcielibyście mieć tak naprawiane NOWE auto kupione za kupę kasy?". Zaczęło się pieprzenie, jaki to dystrykt jest ważny i wogóle... nie chciało mi się tego słuchać więc wyszedłem podczas tego ich pieprzenia. A krótko potem jebnąłem wypowiedzenie... z idiotami nie lubię się zadawać.

Skóra na grzbiecie cierpnie patrząc, jak naprawia się auta na gwarancji. Wkurza się, jak widzi się jak ludzi się traktuje. Irytuje fakt, że wydając sporą sumę pieniędzy otrzymuje się w zamian jakość usług warsztatu u Staśka w stodole. A najbardziej boli, że nie stosują się do wytycznych producenta. Byle tylko zaoszczędzić na kasie. Toczenie krzywych tarcz, jechanie papierem ściernym po gładziach, uszczelnianie silikonem, wyciszanie skrzypienia przez stosowanie piankowej uszczelki do okien, trytytki zamiast wymiany elementu, stosowanie starych śrub, które powinny być nowe, wlewanie starego oleju przy poważnych naprawach mechanicznych (np. turbina czy skrzynia).... długo by gadać. Bo w końcu 4 tłoki + 4 pierścienie + kilka nowych uszczelek + papier ścierny wyjdzie 1/10 ceny nowego silnika, który by trzeba wymienić. Nieważne, że kompresja w silniku z przebiegiem 20 tys km jest 16/17/17/17 i tylko kretyn by się nie zorientował, że pęknięty tłok i porysowana gładź była na 1-szym cylindrze. I nieważne, że gwarancję przejedzie a potem za lat kilka właściciel dostanie spazmów jak mu przyjdzie ten silnik remontować lub wymieniać.

No ale koniec końców mój reflektor został wymieniony na nowy.

Negatywny obraz obsługi klienta powstaje w bardzo dużym stopniu przez chciwych ciulów będących dystryktami gwarancyjnymi i mającymi płacone przez GM tym wyższe premie, im mniejsze pieniądze wydadzą na gwarancyjne naprawy.

A teraz jak jakiś ciul dystrykt przypadkiem to czyta to może mnie nawet do sądu oddać :) mam porobione zdjęcia wielu takich napraw, mam zdjęcia zleceń serwisowych z widocznymi wszystkimi danymi samochodu i klienta oraz numerem zlecenia i zakresem prac... :) służę uprzejmie - jestem w stanie wskazać same konkrety :D możemy się pokopać przed sądem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykładzie: zakleszczająca się skrzynia biegów w Oplu Mokka (i również Chebrolet Trax - bliźniak Mokki) - te z samego początku produkcji miały wadliwe wybieraki i skrzynie 5-biegowe F17 się blokowały.

W Niemczech: wymiana kompletnej skrzyni biegów.

W Polsce: rozbiórka skrzyni (wyjęcie wybieraka nie powodowało samoistnego odblokowania się skrzyni - trzeba było to zrobić ręcznie), kontrola stanu elementów wewnętrznych, wymiana wybieraka i montaż skrzyni na auto. Klient dostał zastępczą Astrę, auto stało miesiąc.

 

Na przykładzie: szarpanie tylnego mostu w Insignii 4x4.

W Niemczech: wymiana kompletnego tylnego dyferencjału wraz ze sprzęgłem Haldex.

W Polsce: stosowanie środków zaradczych zleconych przez dystrykta gwarancyjnego, czyli

1. odprężanie układu napędowego (zluzowanie wszystkich śrub mocujących wały, skrzynkę rozdzielczą, skrzynię biegów, koła i ponowne ich przykręcenie

2. wymiana oleju w tylnym moście i zrobienie nadstanu oleju (auto miało 20 tys km przebiegu)

Przeprowadzone czynności nie przyniosły absolutnie żadnego skutku, było wiadome od początku, że winę ponosi tylny dyfer - był biuletyn serwisowy na ten temat. Stwierdzał jednoznacznie, że w wypadku wystąpienia błędu X należy wykonać diagnostykę potwierdzającą i wymienić dyfer.

Po przedstawieniu u dealera kopii pozwu sądowego przez klienta zamówiono tylny most i go wymieniono. Klient jeździł przez 2 miesiące zastępczą Astrą, a wydał prawie 200 tys na Insignię w maksymalnej wersji wyposażenia.

 

Na przykładzie: pęknięcie tłoka w silniku 1,6T 180kM. Działo się to w początkowym okresie produkcji z powodu wadliwej konstrukcji kolektora ssącego, który potem poprawiono.

W Niemczech: wymiana kompletnego silnika.

W Polsce: rozbiórka silnika, naprawa gładzi jeśli była konieczna, wymiana tłoka z pierścieniami, wymiana kolektora na poprawiony, powtórny montaż. Auta stały po 2-3 miesiące w oczekiwaniu na części z Niemiec.

 

Nie chce mi się więcej pisać, bo się wqrwiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za te przykłady. Mnie wqrwia to że jesteśmy albo robi sie z nas kraj 3 nie sory to nawet  nie 4 czy 5 świata :/. Tez słyszałem o tym że naprawy serwisowe u nas są po łebkach robione w porównaniu do krałów za Odry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Problem z urwaną przegrodą w środkowym tłumiku pojawił się też w moim aucie. Po rozruchu na zimnym silniku brzęczy aż nie miło słuchać...

Odwiedziłem dziś dwa sklepy, ale mówią że nie ma zamienników, dostępne mają tylko oryginały i to całość razem z końcowym w cenie ok 2 kPLN.

W jednym sklepie zaproponowali rozcięcie tłumika i spawanie przegrody... 

Czy naprawdę żadna firma nie produkuje tłumików do Mokki? Nie ma zamienników?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukam jeszcze jutro krajowych producentów i podzwonię. Ewentualnie jak nie znajdę niwego środkowego, to doraźnie poproszę o pospawanie. A jak padnie i końcowy to może będą już konkurencyjne oferty na rynku.

Teraz w cenie GM to pewnie można pokusić się o zamówienie z nierdzewnki :)

 

Sprawdzilem e-karalogi polskich producentów i Mokki brak :(

Jeden z większych, zaproponował dorobienie całego wydechu u siebie w warsztacie na wzór oryginału. Taka postawa  mi się podoba :) czas realizacji ok 6 godzin, a cena ok 1/4-1/3 oryginału. 

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności