Zapraszam do niezależnego serwisu Opel w Siemianowicach Śl.

[ArKos]

Czasem z głupoty czasem z przymusu. Miał lizingowego diesla, sam jeździł, fajny stan to odkupił na cele prywatne. A że po mieście lata, to i problemy się zaczęły.

[ArKos]

"Bez gwiazdy nie ma jazdy"

Zarżnięta na amen skrzynia biegów Mercedes A-klasa. Podczas jazdy odgłosy, jakby auto jechało na kołach z dorożki

Niestety, auto fatalne w naprawach. Wymiana rozrusznika - do demontażu silnik. Wymiana skrzyni biegów - tym bardziej do demontażu silnik... nawet paska wielorowkowego nie da się za bardzo wymienić... 

Weryfikacja stanu sprzęgła, uszczelniacza tylnego wału korbowego i wszystko, co należy, żeby drugi raz badziewia nie wyciągać z auta.

Nie wiem co brał projektant, ale zdecydowanie za mocne to zioło...

[CzEkCzEk]

ArKos możesz napisać coś więcej o tej turbinie? Jak to się objawia? Kiedy najbardziej tę klapę słychać. Wydaję mi się że moja mokka nie ma tych 140 kucy. A że auto odkupiłem od wujka nie mam porównania.

[ArKos]

Dźwięk suchy, metaliczny, łudząco podobny bo brzęczenia blachy nie przykręconej na wydechu albo lekkiego charatania bendixa - coś w ten deseń. Występował zawsze podczas schodzenia silnika z wyższych obrotów oraz tuż po odpaleniu.

Klapka wastegate była tak luźna, że przypuszczam używając kombinerek dałoby się ją wyrwać. Ośka, na której była klapka też miała spory luz poprzeczny.

Zgadzałoby się to z błędem P0299 - zbyt niskie doładowanie silnika. Jeśli klapka posiadająca spory luz źle się ułoży na otworze w muszli, to gazy mogą się przez nią przedostawać a tym samym turbina straci część "napędu" a tym samym nie wytworzy tyle ciśnienia ile powinna.

[CzEkCzEk]

U mnie błędów nie ma, ale zaraz po odpaleniu na zimnym brzęczy tak jakby osłona termiczna była luźna, jak zejdzie z obrotów jest cicho. początkowo wiązałem to z nieszczęsnym wydechem, ale wbiłeś mi klina z tą klapą turbo. Zaś co do subiektywnego braku mocy, to jak porównuję przyśpieszenie i elastyczność mojej mokki z np 1,4 turbo Suzuki to Opelek nie wypada zbyt kolorowo. Chyba jak zrobi się cieplej trzeba będzie zanurkować pod autem ze stetoskopem i obsłuchać tą turbinkę.

[ArKos]

Z góry słuchaj, przy połączeniu z katalizatorem.

[ArKos]

Zapraszamy na geometrię!

Od początku tygodnia możemy działać z tematem  Urządzenie BOSCH precyzyjne, szybkie i gwarantuje poprawną regulację geometrii.

[ArKos]

Awaria sprzęgła... ale tak na grubo

Już jeździ i ma się dobrze  Nowy zestaw kompletu sprzęgła + mycie uwalonej na maksa skrzyni (wyciek oleju przez uszczelniacz).

[ArKos]

A z dzisiaj... Pacjent: Zafira A z silnikiem Z22SE czyli 2.2 benzyna 144kM. Tak, to ten sławny co to rozrzady zrywa  Tu akurat w świeżo kupionym aucie ubywało oleju tyle, co paliwa z baku. Po pomiarze kompresji lekkie przerażenie - okolice 8-9 bar więc kaplica... Demontaż silnika. Olej rzadki jak woda i śmierdzi benzyną. Już w tym momencie przypuszczałem, że silnik do piachu. Potwierdziło się. Panewki przytarte. Najgorsze jest to, że jakiś zasrany Janusz ze stodoły wypicował auto typowo pod sprzedaż. Jak najniższe koszty... Stare szpilki głowicy. Stary napinacz łańcucha. Dwie uszczelki pod kolektor wydechowy a i tak pierdziało, bo pęknięty. Uszczelka pokrywy zaworów oczywiście co? SILIKON. Tłoki latają w cylindrach jak kij w wiadrze. Sprawdziłem - beczka z tulei. Luz na zamku pierścienia u góry 0.15, w środku 0.30 a na dole 0.20... Głowica świeżo robiona, blok u góry jak nówka, łańcuch i ślizgi nowe. W kolektorze ssącym ze 2 setki oleju... Tylko nie trafił Janusz z diagnozą, bo silnik wciąga olej dołem a nie przez uszczelniacze zaworów... Szkoda obecnego właściciela - koszty remontu kosmos, pozostaje jedynie wymiana na używany silnik i nadzieja, że będzie w normalnym stanie. 

[ArKos]

Dziś ciężka walka z Corsą. Tak zaszlamionego silnika to naprawdę dawno nie widziałem. Terkotanie przy rozruchu, lekko nierówna praca, tłusty wewnątrz zbiorniczek wyrównawczy, rozrzedzony i mętny olej... Po zdjęciu dekla zaworów masakra... jak po wojnie. Odma zatkana. Wiem już, czemu ocieknięty był z każdej strony. Łańcuch już lekko luźny. Nasi tam byli, bo pokrywa rozrządu była już demontowana i jakiś Janusz napyerdolił silikonu, bo bez niego nie da się naprawić silnika. Misa też była zdejmowana - znalazłem luźno leżącą sobie śrubkę... U góry ślizg między kołami zamocowany jedną śrubą - druga wkręcona na 2-3 gwinty. Silnik po prostu łojezusmaria... Mycie i czyszczenie zajmuje niewiele mniej czasu niż sama robota przy rozrządzie. No ale najlepsze na koniec: Pan nie zgadza się na wymianę tego rozrzedzonego oleju    Trzeba będzie tą gnojówkę z powrotem wlać, bo była wymieniana w lipcu 

W poniedziałek dalsza walka z paździerzem