Jaki silnik?

[Bell]

Nie jestem mechanikiem opieram się na opiniach  z różnych źródeł jeżdżę mokką sporadycznie bo to samochód żony dla mnie silnik 1,6 jest wystarczający do tego samochodu i nie ma  opinii miny mimo teoretycznie starej konstrukcji ale czy silniki starszej konstrukcji są gorsze od  nowych silników turbo  ja uważam że stare silniki w samochodach były  ogólnie zywotniejsze niż nowe każdy ma wady i zalety   jeszcze dekadę temu wystarczył by do tego crossovera silnik 100km  i wszyscy by jeździli a  teraz jakby był silnik np 170 km to ci co nimi jeżdżą  by mówili że 140km jest za słaby zauważam że magiczny napis turbo u niektórych   robi z tego samochodu rajdówkę kupcie sobie inny samochód a nie miejskiego crossoverka

[fsw]

Bell, bo to jest tak, że dla jednych większa moc silnika ... to większa moc silnika, ale też i bezpieczeństwo, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy natężenie ruchu jest coraz większe i dobrze jest czas wszelkich manewrów, np. tj. wyprzedzanie, skrócić ido minimum. Ale jest jeszcze jeden gatunek kierowców, którzy myślą, że większa moc silnika wchodzi w korelację z fujarką. 

Sam mam 1,6 i więcej mi nie potrzeba ... hm, a może pojemność z czymś koreluje ? 

[Gość Buzka23]

Jezdziłem 1.6 w Astrze J - jako auto zastępcze - 5 biegowe. Kultura pracy tego silnika pozostawia wiele do życzenia. Jest po prostu głośno. 

W reno też jest 1.6 benzyna też 115 km też 5 biegów. Też stara konstrukcja, też niska kultura pracy. 

Pojemność to jedno, turbo to 2. Obecnie silniki mają lepszą kulturę (bez względu na pojemność - nie musi być turbo) pracy i w 2018 roku ciężko kupić taki silnik. 

Silnik nie musi mieć turbo ale kultura pracy powinna być lepsza. 

Mokka ma bardzo dobry silnik 1.4 Turbo - to ogromna zaleta tego samochodu. Silnik optymalny 140 km. Jezdzi się tym dobrze i nie jest to demon prędkości więc o żadnym powiększaniu fujarki nie ma mowy (10 s do 100, czy 220 NM - to jest powiększanie fujarki?). Mokka nie jest dużym autem ale jest klockowata i dość ciężka. 

[markoni]

Komfort jazdy nieporównywalny do 1,6 sinik nie wyje ,jak wilk do księżyca spalanie sami wiecie a przyśpieszenie w miarę dobre  jak na ten silnik. Komuś jak się nie podoba to kupić np: Dacię .Powoływanie się na auto żony to farsa,to nie Porsche tylko Opel.Teraz jest dużo promocji na kupna autka Miałem też problemy ale ogólnie to nie żałuję że kupiłem

[stuff]

Jak ktoś bardzo mocno zwraca uwagę na kulturę pracy to proponuję kopno autka z silnikiem wysokoprężnym. Tam kultura jest wysoka jednak są inne mankamenty. Pięknie by było gdyby do Mokki włożyli 2.0 HDI i tam z pewnością można by było odczuć te 140 km. Ja mam 1.6 i powiem uczciwie że to słoń. Kolega ma 1.4 i narzeka że muli strasznie także tak czy tak to szaleństwa nie ma.

[ArKos]

2 godziny temu, stuff napisał:

Jak ktoś bardzo mocno zwraca uwagę na kulturę pracy to proponuję kopno autka z silnikiem wysokoprężnym.

Nie no, powiedz, że to żart?

[stuff]

Kupno diesla jest obarczone ryzykiem no ale osiągi spalanie itp. widać gołym okiem. Nie trzeba być ekspertem. Co do kultury no faktycznie opiera się to o żart. Moje 1.6 to słoń trąbalski. Porównując go z 1.6 HDI to jakiś dramat. Pali prawie dwa razy tyle.

[fsw]

Godzinę temu, stuff napisał:

/.../. Moje 1.6 to słoń trąbalski. Porównując go z 1.6 HDI to jakiś dramat. Pali prawie dwa razy tyle.

 

Czyli jest w czymś dwa razy lepszy