Zakup Mokki 1,4T

[Gość kamil_balcerowski]

Uważam że nie. Dopiero od 2000 z haczykiem czuć wyraźnie żwawość silnika. Do 2500 mniej więcej nic się nie dzieje. To nie diesel. Tam właśnie tak wstają turbiny.

Całe zycie człowiek sie uczy. Sprawdziłem wczoraj, poniżej 1800 obrotów jest konkretna turbodziura, przy 1800 zaczyna sie rozpędzac, ale zeby depnąć to moje osobiste minimum wynosi dopiero 3500 obrotów. Takie mam odczucia.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[radd]

Myślę, że 1850... bo od tylu obrotów jest dostępny max Nm, więc sprężarka na pewno (?) już kręci

znak zapytania: edycja - bo ręki nie dam sobie uciąć

ps. a nie da się tego "usłyszeć" na parkingu przy otwartej masce? jeden naciska powoli na pedał gazu, a drugi stoi z uchem przy silniku:) byle nie za blisko...

[ArKos]

Nie da się.

To, że turbina się kręci, to pewne, bo kręci się nawet na jałowym. Wstawanie turbiny to moment, w którym zaczyna pompować, a to moim zdaniem jest powyżej 2000obr. W zasadzie to bardziej pod 2500.

Przebieg momentu obrotowego - nie wiem dlaczego utożsamiasz, że maks moment obrotowy to wstawanie turbiny. No to wobec tego rozumiem przez to, że przy 1850obr maks moment bo turbina pocisnęła, czyli pocisnęła na maxa bo moment już nigdy nie pojawi się większy czyli auto już lepiej nie przyspieszy na żadnych obrotach niż na 1850obr? Chyba jednak nie...

[radd]

Może i tak, technikiem nie jestem:P, ale Walker zadał pytanie od ilu obrotów pracuje sprężarka, a to by znaczyło, że pracuje cały czas bo napędzana jest przecież spalinami. A im szybciej te spaliny się wydostają, tym bardziej rozkręca się wirnik i wtedy czuć ten dodatkowy przyrost "mocy"

[ArKos]

Dokładnie tak jest. Na jałowym kręci się bo się kręci. Mało spalin to i małe obroty turbiny. Musi być ciśnienie gazów spalinowych, żeby rozkręcić turbinę, która z kolei ciśnie powietrze do silnika.

[Gość walker]

Czytam dyskusje i teraz po przeczytaniu komentarzy poprawiłbym swoje pierwotne pytanie. Miałbym na myśli od ilu obrotów sprężarka dostaje takiego ,,powera". 

[ArKos]

To jest proste ale skomplikowane.

Ciśnienie gazów jest inne jak silnik jest nieobciążony a inne jak obciążony. Turbina nie ciśnie jak mamy na obrotomierzu 4000 i hamujemy silnikiem. Wartość siły działającej na łopatki turbiny jest wprost proporcjonalna do obciążenia silnika ale jest regulowana w pewnym zakresie. Mniej więcej 4500 i turbina już jest zabezpieczana zaworem bocznikowym, przepuszczającym coraz więcej spalin obok wirnika.

Żeby wytworzyć te 1,5 bara to silnik musi być należycie obciążony czyli wytworzyć odpowiednią ilość gazów spalinowych. W mojej ocenie jest to w okolicy ciut ponad 2500 (mam na myśli pełne ciśnienie doładowania).

[Gość kamil_balcerowski]

Czytam dyskusje i teraz po przeczytaniu komentarzy poprawiłbym swoje pierwotne pytanie. Miałbym na myśli od ilu obrotów sprężarka dostaje takiego ,,powera". 

Moja zasada brzmi tak: jak chcesz naprawdę szybko nabrać prędkości, to upewnij się, że podzespoły są prawidłowo rozgrzane i prawy pedał w wykładzinę oraz kręć silnik do 6100-6200 obrotów na minutę. Źle silnikowi to na pewno nie zrobi, jeżeli będziesz pamiętał, żeby przed zgaszeniem odczekać minutę-dwie  

[ArKos]

Obroty powyżej 5500 w tym silniku nic nie dają. Ryczy a nie przyspiesza. Turbina przestaje pompować w tej okolicy i sprawdziłem, że lepiej przyspiesza jak zmienia się biegi w okolicy 5-5,5 tys.

[Gość kamil_balcerowski]

No kiedy ja mam zgoła inne odczucie  
Ciągnie ładnie od 4500 do około 6000 obr, dopiero powyżej odczuwalnie słabnie, ale po zmianie biegu na wyższy obroty utrzymują się w rejonie maksymalnej mocy  

Znów mówię, to moje prywatne odczucia.