Skocz do zawartości

Benzyna


Rafal

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, markoni napisał:

na niej nie zawsze się jeżdzi  wiadomo ekonomia portfela

Mokka:

Pb95 w mieście ok. 7,8-7,9 i do dupy jedzie.

Pb98 w mieście ok. 7,2-7,3 i jedzie fajnie.

 

Karok:

Pb95 w mieście 7,8-7,9 i jedzie do dupy.

Pb98 w mieście 7,0-7,1 i jedzie fajnie.

 

Licząc koszt 100km wychodzi praktycznie na to samo. Zużycie przy normalnej jeździe. Na kapelusznika Karok schodził na Pb98 do 6,7l a rekord to 6,4. Mokka robiła pod 7l.

 

Jakby nie liczyć, to koszty zbliżone na tyle, że różnice można pominąć. Serio nadal myślicie, że nie opłaca się Pb98?

Ja od samego początku na Pb98 jeżdżę bo finansowo to samo a auto jedzie o wiele lepiej. Mało tego, hamownia w wypadku 1,5tsi pokazuje, że na Pb95 jest seria rzędu 150-152kM a na Pb98 są to wartości między 165-170kM i hamowanych było kilka silników z różnych egzemplarzy. Mokki wychodzą na Pb98 pod 150-155kM. Myślę że warto. Najbardziej widać to na bardzo mocnych silnikach. Audi RS3 od mojego kumpla z serią 450kM na Pb95 wypluło po robotach 530kM na Pb95 a kolejne strojenie na Pb98 to 580kM. Jedzie jak pojebane - wyrywa z zasznurowanych trampek i wbija gały do mózgu.

 

Przepraszam za słownictwo, ale sfera werbalna przy takich emocjach i adrenalinie jest naprawde poza wszelka kontrolą...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.11.2021 o 21:46, ArKos napisał:

Mokka:

Pb95 w mieście ok. 7,8-7,9 i do dupy jedzie.

Pb98 w mieście ok. 7,2-7,3 i jedzie fajnie.

 

Karok:

Pb95 w mieście 7,8-7,9 i jedzie do dupy.

Pb98 w mieście 7,0-7,1 i jedzie fajnie.

 

 

ArKos. 

 

Skoro silnik jest strojony na konkretne paliwo to co powoduje, że zmienia parametry swojej pracy na "ostrzejsze"?

Jak sterownik silnika może rozpoznać, że ma paliwo o wyższej liczbie oktanowej?

 

Kąt wyprzedzenia zapłonu, dawka paliwa, ciśnienie ładowania są podane w mapach. Tak?

Dane dotyczące pracy silnika są pobierane z czujników. Różnych czujników. 

Czy za każdym razem sterownik bierze mapę i potem "podkręca" parametry ile się da mając nadzieję, że wyciśnie max z paliwa a za wędzidło trzyma go tylko czujnik spalania stukowego?

 

Wszyscy jak mantrę powtarzają, że czujnik spalania stukowego i wyższa liczba oktanowa to wyższa odporność na spalanie stukowe. No tak. Ja tego nie kwestionuję ale...

Czy sterownik nie jest zaprogramowany metodą skoro coś jest dobre, to po co ryzykować? Skoro silnik ma chodzić na PB95 i tak ma dopasowane mapy to jakim cudem sterownik ma wpaść na to, że ma lepsze paliwo w baku? Notorycznie testuje pracę silnika doprowadzając do granicy spalania stukowego czy jednak jedzie na mapach dopasowanych do PB95? I ma tylko jeden ogranicznik. Rób tak, jak zostałeś zestrojony a jeśli czujnik spalania stukowego zadziała to opóźnij zapłon. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryzyka nie ma praktycznie żadnego.

Sterownik po to ma czujniki, żeby dobrać odpowiednio skład mieszanki i zapewnić jak najlepsze osiągi silnika. Stare silniki z mechanicznym rozdzielaczem zapłonu nie sa w stanie wykorzystać dobrego paliwa - stąd w starszych modelach przełącznik liczby oktanowej pod maską, przykład: calibra, vectra a, astra f. Aby wykorzystać lepsze paliwo a w zasadzie większą odporność na spalanie stukowe, trzeba odpowiednio wyprzedzić zapłon, który pozwala m.in. na podniesienie mocy silnika. Jeśli w starym aucie z mechanicznym rozdzielaczem ustawisz zbyt późny zapłon, to auto będzie dużo palić, mulić, jechać ledwo. Nowoczesne silniki mają czujnik spalania stukowego, czujnik wałka, korektory faz rozrządu i składając się w jedną całość umożliwia to na polepszenie osiągów silnika poprzez odpowiednio duże wyprzedzenie zapłonu. Dobrze to widać na GDSie w danych livedata. Na Pb98 może wyprzedzić zapłon, podlać więcej paliwa i wykorzystać lepiej mozliwości silnika.

Nie bierze się znikąd fakt, że auta strojone osiągają wiele lepsze wyniki na Pb98. Co więcej, wyczynowe silniki np. do dragrace'u korzystają np. z paliwa lotniczego mającego >115 oktanów. 

Mając nowoczesny silnik warto korzystać z lepszego paliwa. Sterownik silnika każdego obecnie produkowanego auta (starsze też, mniej więcej od czasów rozpoczęcia stosowania sond lambda) posiadają autoadaptację, czyli umieją dobrać warunki pracy silnika na podstawie wskazań czujników i robią to płynnie, czyli stopniowo zabrudzający się filtr powietrza czy paliwa, powodujący stopniowe zmniejszanie składnika mieszanki, wpływa na bieżące korygowanie przez sterownik skladu mieszanki. 

Jeżdżąc na Pb95 i wlewając nagle Pb98 nie odczujesz od razu różnicy - proces uczenia się nowych warunków potrwa kilkadziesiąt kilometrów - musi nauczyć się na zimnym, na gorącym, stany pośrednie, duże obciążenie, małe obciążenie itp.

Dla mnie różnica jest wyraźnie wyczuwalna. Większa elastyczność, lepsze przyspieszenie, mniejsze spalanie, bardziej gładka praca silnika. Płacę to samo co za Pb95 bo mniej spali droższej Pb98.

 

 

 

Bardzo obiektywnie przeprowadzone porównanie. 

No i zasada towarzysząca temu: przyrost nie jest konkretną liczbą, tylko wzrasta procentowo zależnie od mocy silnika. Z pewnością w zdechlaku 60kM różnica będzie praktycznie nieodczuwalna podczas, gdy w silniku 300kM będzie znacząca i wyraźna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wiesław napisał:

 

Widziałem wcześniej ten artykuł. Kluczem do wniosków PB95 lepsze niż PB98 jest tu zaawansowany technologicznie silnik o dużym stopniu sprężania. Ten silnik z założenia musi wykorzystywać parametry oparte o ocieranie się o barierę spalania stukowego. 

 

A w tym artykuje wnioski są raczej odwrotne.

https://autokult.pl/13068,liczba-oktanowa-a-moc-silnika

 

Widziałem też artykuł gdzie hamowano seicento podczas pracy na obu paliwach i wyniki na PB98 były gorsze. 

 

Natomiast w tej chwili nie mogę go znaleźć, żeby wstawić link.

 

Mam natomiast inny.

https://autokult.pl/13068,liczba-oktanowa-a-moc-silnika

 

Wnioski. Auto strojone na PB/95 bez przestrojenia na PB98 nie zyska na mocy, co najwyżej na kulturze pracy bo przy tych samych parametrach pracy PB/98 będzie spalało się wolniej, bardziej płynnie.

 

IMHO główną rolę ma tu marketing petrochemiczny, efekt placebo i nasza własna autosugestia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Miszka74 napisał:

seicento

Nie no sory... Stary silnik SPI mający DIS i nic poza tym chyba...

Co do linku: portale typu interia, wp czy onet są po to, żeby laik miał urozmaicenie. Nie można traktować serio wszystkiego co piszą. Prosty przykład z brzegu: ranking opon... sponsorowany przez jakiegoś producenta artykuł z porównaniem opon wykazuje, że opony klasy premium są gorsze od opon za najniższe pieniądze typu GoodRide czy cos. No błagam.

 

Ja osobiście uważam, że stanowisko należy zabierać mają namacalne i wymierne argumenty. Dla mnie takim argumentem jest hamowanie silnika na takim czy innym paliwie. Artykuł zawierający przemyślenia i najprawdopodobniej odnoszący się do starszych silników nie jest dla mnie jako mechanika wyznacznikiem czegokolwiek.

 

Mówiąc o strojeniu silnika pod konkretne paliwo mamy na myśli to, że mapa w sterowniku jest optymalizowana dla danego paliwa. Nie oznacza to, że auto nie pojedzie na gorszym lub lepszym paliwie, niż było strojone. Nie oznacza to również, że osiągi jakie uzyskano podczas strojenia są maksymalnymi możliwościami silnika. Zawsze przyjmuje się bezpieczną granicę i dodaje margines bezpieczeństwa.

Stare silniki, te z początku lat 90-tych miały w wypadku wielopunktowego wtrysku ok. 55kM z litra pojemności. Było to bardzo mało, zostawiano ogromną rezerwę. Dzisiaj z litra pojemności robi się ponad 2 razy tyle a i tak jeszcze to nie jest wszystko, co da się zrobic. Fabia 1,0TSI - moje dziecko ma toto 110kM. Na hamowni bez wiekszego problemu robi się z tego 140-145kM na Pb98. To praktycznie 3 razy więcej, niż w starych silnikach, rakie 2 litry oplowskie 115kM w calibrze 8v. Tamten silnik nie ma najmniejszych szans na wykorzystanie lepszego paliwa, bo nie da się w nim regulować kąta wyprzedzenia zapłonu - rozdzielacz jest nieruchomy i nie ma żadnej regulacji. Do niego jak najbardziej odnosi się ten artykuł, bo tam był tylko przełącznik czyli korektor liczby oktanowej i to między 91 a 95.
BTW. Stary oplowski 2,o 115kM ludzie uturbiali. Robiło to 170-180kM. Na tym samym bloku powstał c20let 204kM. I bez strojenia on też nie jest w stanie wykorzystać lepszego paliwa. Dopiero generacja silników mających czujnik stuku, DIS, czujnik wałka i zmienne fazy, jest w stanie coś zrobić z lepszym paliwem. Czyli taki a14net, czyli taki dcpa jak mam, czyli taki z lat 2010 wzwyż. Seicento ze starym 1,1SPI albo jeszcze może 0,9SPI to antyk na jednopunkcie. Generacyjnie wywodzi się z lat 80-tych od silników gaźnikowych. Tu nic nie pomoże, chyba nawet strojenie byłoby porażką nic nie dającą. A jeśli dającą to bardzo symboliczne zyski.

Autor artykułu mógł też napisać, że common rail to porażka, bo nie pojedzie na opałowym albo fryturze, a w123 200d z rotacyjną pompą jechał na wszystkim i robił po 2-3mln bez remontu. Poziom żenada dla mnie. Teoretycy bez praktyki. To tak, jakbym długo i namiętnie słuchał od kogoś, jak się rucha panienkę. Niby wszystko będzie dla mnie wiadome, ale...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czujniki stukowe to już lata 2000(np opel astra 1,4 -90km).Tuning mechaniczny to max 10% wiecej mocy.Więcej mocy z litra to tylko turbodoładowanie,a póżniej tunnig.W związku tym przebiegi skróciły się i 250000 na silniku benzynowym turbo to przyzwoity rezultat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Wiesław napisał:

Czujniki stukowe to już lata 2000

Otóż nie, szanowny kolego. To ścisły początek lat 90-tych. Konkretnie: c20xe z 1991r. w calibrze na przykład miał stukowy (numer części 90298201). I nie tylko ten, bo było ich sporo w 90-tych latach, c20let, x20xev z 1994r., x18xe, x18xe1, x16xel, x20se i tak dalej i tak dalej.

 

Jako ciekawostka:

32 minuty temu, Wiesław napisał:

Tuning mechaniczny to max 10% wiecej mocy

Miałem c14nz w kadecie. 60kM. Gdzieś wyczytałem, że jakiś angol miał awarię sterownika silnika i na szybko reanimował auto podkładając sterownik silnika i aparat zapłonowy z corsy a c12nz. Postanowiłem sprawdzić. Wiązka taka sama, wtyczki takie same. Aparat dlatego trzeba zmienić, bo ma czujnik halla inny niż c14nz no i wiadomo sterownik. Co się okazało w praktyce: całkowicie inne mapy miała corsa na tym sterowniku 1,2. Podmieniłem u siebie w kadecie te graty i okazało się, że c16nz czyli 75kM mojego serdecznego kumpla już nie miało podejścia do mojego kadetta. Jego kadet 5 drzwiowy, mój 3 drzwiowy - jedyne różnice. On 1,6 75kM robił mnie w kazdych okolicznościach. Moje 1,4 okazało się lepsze od serii 1,6. Czy przybyło mi ponad 15kM? Z pewnością nie.

Skąd więc odwrócenie ról? Nie zmieniałem nic oprócz aparatu kompletnego i sterownika silnika. Żadnego wałka ostrego, żadnych kolektorów - nic.

Jedynym wytłumaczeniem są mapy. Ale to aż tyle dało? Corsa miała 45kM w oryginale. O co kaman?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności