Nowe auto i korozja wydechu.

[Jarbol]

17000 km przebiegu i leje się woda z tłumika końcowego. Nie zauważyłem by wcześniej się lało, więc sądzę że się rozsypał.

Co o tym sądzicie? Do wymiany?

 

[Stackburn]

Jak się ma gwarancja do zabezpieczenia wydechu we własnym zakresie?

[ArKos]

6 godzin temu, Jarbol napisał:

Do wymiany?

Nie. Wypływa przez otwór technologiczny.

 

4 godziny temu, Stackburn napisał:

Jak się ma gwarancja do zabezpieczenia wydechu we własnym zakresie?

Tracisz gwarancję na wydech.

[Jarbol]

ArKos, to faktycznie jest otwór technologiczny? Aż jestem zdziwiony że zauważyłem taki wyciek (kapanie) dopiero teraz. Woda lała się prawie ciurkiem.

Czyli tłumik jeszcze pożyje...

[ArKos]

Powinien pożyć. W puszce jest otworek ok. 3mm a woda bierze się ze złej jakości paliwa. Zła jakość paliwa jest argumentem zawsze stosowanym...

[Jarbol]

2 godziny temu, ArKos napisał:

Zła jakość paliwa jest argumentem zawsze stosowanym...

Mnie zastanawia czy faktycznie paliwo nie jest "dziwne". Wczoraj jak odpaliłem zimny silnik nie spodobała mi się jego praca. Klekoczący i metaliczny dźwięk. A dziś ta woda z wydechu...

Nie wiem co mam o tym myśleć.

[Stackburn]

Jak jeździsz na krótkich odcinkach to woda nie stanowi żadnego zaskoczenia. Wydech nie ma czasu żeby się wygrzać. Na dłuższych odcinkach wszystko zdąży odparować (kat cały czas dostarcza "nową" dawkę wody i stąd ta powódź Nie ma to żadnego związku z jakością paliwa. To normalny proces w układach z katalizatorem spalin.

[Jarbol]

To się pojawiło jak wyjechałem z boksu garażowego celem zakonserwowania opon i nie wyłączyłem silnika. Po paru minutach była kałuża pod tłumikiem.

[Stackburn]

Stał w miejscu więc dlatego jest kałuża. W normalnym ruchu wodę wyrzuci przez końcówkę tłumika - za mały "cug" żeby to zrobić na wolnych obrotach. Zimny silnik = wilgoć w wydechu - toż, to norma a nie ewenement

[Sym]

W procesie spalania węglowodorów powstaje m.in. woda. Jak tłumik zimny, kapie woda. Jak gorący, ulatuje para wodna.