Mokka 1.4T -fabryczne LPG

[Gość Jackof]

Zaczne od tego iz od kilku miesiecy posiadam Merive 1.4T 120km z landi renzo-obecnie mam przejechane ok 5tyskm. Raczej od poczatku zaobserwowalem nastepujacy objaw a mianownicie podczas spokojnej jazdy gdy obroty mialem 1500-2000 4bieg i naliczniku ok 55-60km/h gdy zdejmuje noge z gazu(hamowanie silnikiem)na nadwoziu czuc kilkukrotne bujanie(nie jest to szarpanie,moze bardziej czkawka)..tak samo mam na 3 biegu gdy bym jechal z mniejsza predkoscia.Gdy turbina smiga tj mam powyzej 2000obr objaw praktycznie nie wystepuje.Sadze ze na benzynie mam podobnie. Bylem juz z tym w serwisie ale metoda gaz-hamulec itd nic nie stwierdzono...Serwisant byl malo przyjemny:/gazowal,hamowal-tak telepalo ze i ja nic nie czulem a wiadomo ze tak na codzien nikt nie jezdzi samochodem.ArKos co sadzisz jako specialista. Roznymi autami jezdzilem ropniaki i benzyny ale pierwszy raz na takie cos zwrocilem uwage gdyz mnie to irytuje:-) Czy to normalne w tych turbo Oplach? Co sadzisz?

[ArKos]

Nie zaobserwowałem takich zachowań aut z LPG. Ciężko na odległość cokolwiek doradzić, jednak ja bym najpierw sprawdził poprawność pracy na benzynie. Najpierw pojeździłbym paredziesiąt kilometrów tylko na benzynie nie używając wcale gazu. Jeśli objaw by nie występował, to przyjrzałbym się regulacji LPG, stanowi jej filtrów (faza ciekła i lotna).

Może być tak, że przez niewłaściwą regulację LPG rozjechała się mapa benzyny i na pewno jeden przejazd na benzynie nie będzie wiarygodny i miarodajny. Taka mapa układa się przez 30-40-50km. I dlatego sugeruję jak na wstępie.

[Gość Jackof]

Sprawdze na PB. Aczkolwiek na benzynie tez jezdze,czasem go pogonie 30-40km w ala w trasie. Gasze zawsze na benzynie-gdy przewiduje dluzszy postuj.Gaz tankuje na 2 stacjach 1.Bp wg kompa pali mi wtedy ok 10/100 gdy zresetuje kompa i zalewam na niemarkowej pali 10.5/100(spalanie wzrasta odrazu) aczkolwiek reki nie dam sobie uciac ale wydawalo mi sie ze objawy (w tym zakresie 1500-2000)byly mniejsze...W week strzele 100km na benzynie i napisze jak sprawa wyglada. Dzieki

[Gość lolo49b]

Zaczne od tego iz od kilku miesiecy posiadam Merive 1.4T 120km z landi renzo-obecnie mam przejechane ok 5tyskm. Raczej od poczatku zaobserwowalem nastepujacy objaw a mianownicie podczas spokojnej jazdy gdy obroty mialem 1500-2000 4bieg i naliczniku ok 55-60km/h gdy zdejmuje noge z gazu(hamowanie silnikiem)na nadwoziu czuc kilkukrotne bujanie(nie jest to szarpanie,moze bardziej czkawka)..tak samo mam na 3 biegu gdy bym jechal z mniejsza predkoscia.Gdy turbina smiga tj mam powyzej 2000obr objaw praktycznie nie wystepuje.Sadze ze na benzynie mam podobnie. Bylem juz z tym w serwisie ale metoda gaz-hamulec itd nic nie stwierdzono...Serwisant byl malo przyjemny:/gazowal,hamowal-tak telepalo ze i ja nic nie czulem a wiadomo ze tak na codzien nikt nie jezdzi samochodem.ArKos co sadzisz jako specialista. Roznymi autami jezdzilem ropniaki i benzyny ale pierwszy raz na takie cos zwrocilem uwage gdyz mnie to irytuje:-) Czy to normalne w tych turbo Oplach? Co sadzisz?

Opisane przez Ciebie objawy nie są wynikiem  normalnej pracy silnika .Ja mam Mokkę z.1.4T 140 km i fabrycznym LPG i nie mam takich objawów. Ogólnie auto z LPG landi renzo sprawuje się rewelacyjnie, w moim przypadku w ogóle nie czuć czy jadę na gazie czy benzynie.

Jedź do dobrego ASO może trzeba coś poprawić w komputerze. 

[Gość Jackof]

Wiec od czwartku zrobilem 120km na benzynie.Najdluzszy przejazd 2x35km.Wg mnie lepiej chodzi na PB(takie odczucie) nie pisalem o tym ale czasem mialem pojedyncze szarpniecie na lpg sadze ze w okolicach 1100-1700obr na benzynie tego nie ma.Jesli chodzi o te kangurki ponizej 2000obr na lpg,na benz praktycznie nie w wyczuwalne-hamowanie silnikiem odbywa sie znacznie lepiej. Na lpg zona to odczuwala:-) tym bardziej ja jako kierowca. Podsumowujac na lpg kolyski,mega szarpniec w czasie jazdy nie mam.Przed kupnem Merivy odbylem jazdy pugami,skodami,hundajami,citroenami i jakos hamowanie silnikiem mi nie przeszkadzalo. W przyszla sobote jade do aso:-)

[ArKos]

Więc regulacja LPG wymagana. Najlepiej w warunkach drogowych.

[Gość Jackof]

Czas umówić się na serwis-więcej czasu więc zaczynam batalie :-).

Wiec na pb jest ok. Na lpg 1 bieg- falują obroty, jadąc w korku i trzymając obroty na 1200, potrafią podskoczyć lub opasc ok 200obr/min. Efekt tego taki, że powstają kangurki. Latem tak miałem-serwis mi wmawiał że to wina klimy. A teraz sporadycznie ją włączam. Dodatkowo w zakresie obrotów 1300-2000 przy normalnym rozpędzaniu czasem potrafi szarpnąć na gazie, nie nazwał bym tego efektem turbo dziury. Czy ktoś już był na strojeniu lpg? A jaki mieliście przebieg fabrycznie nowego auta na LPG? U mnie było 30km

[ArKos]

Powtórzę raz jeszcze: jeśli na Pb jest dobrze, a kaszanka jest na LPG, to należy dokonać regulacji LPG ale W WARUNKACH DROGOWYCH. Wsiada 2 mechaników, jeden jedzie, drugi na laptopie koryguje mapy wtrysku LPG. Tak to robiliśmy i tak się to powinno robić. Autoadaptacja NIE JEST regulacją LPG. Prosty przykład:

http://www.ac.com.pl/public/pubonline/cms/files/materialy_reklamowe/podstawy_montazu_cz4.pdf

 

"Niektórzy niedoświadczeni montażyści wykorzystują jedynie tę opcję kalibracji sterownika. Po zakończeniu tego procesu uważają, że to już wszystko z ich strony, a klient opuszcza warsztat będąc w błędnym przekonaniu, że jego samochód nie jest wyregulowany poprawnie. Pragnę podkreślić, że sterownik w opcji autokalibracja, ustawiany jest tylko na jałowym biegu, a nie na wszystkich obciążeniach. Po pomyślnie zakończonym procesie wyskakuje komunikat „ustaw mnożnik na drodze”, który powinien już dać do myślenia. Do ustawienia mnożnika na trasie niezbędny będzie laptop oraz druga osoba do kierowania pojazdem."

 

Tak, wiem - powyższe dotyczy STAG-a a nie LANDI RENZO z Opla. Ale KAŻDA instalacja sekwencyjna działa tak samo i wymaga takich samych czynności zarówno montażowych, jak i regulacyjnych.

[Gość pako78]

WITAM mam problem z instalacją lpg mokka 1,4 T, po przejechaniu 15000 km auto nie chce automatycznie przełączyć się na zasilanie lpg, zwłaszcza po nocy na zimnym silniku( samochód garażowany w temp 21-22 stopnie), czasami po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu silnika problem znika, czasami kilkakrotnie trzeba przełączać ręcznie, ostatnio mimo rozgrzanego silnika, zbiornik lpg w połowie pełny samochód nie chciał przełączyć się na lpg, dopiero po do tankowaniu do pełna automatycznie przełączył się, sytuacja powtarza się, proszę o informację i rady

 

[ArKos]

Z racji tego, że nie jesteśmy jasnowidzami, proponuję ASO.

Nie wiadomo czy to problem instalacji czy samochodu.