Dodatkowe zabezpieczenie przed kradzieżą.

[ArKos]

Nikt nie napisał, że to słabe. Napisano jedynie, że skuteczność za takie pieniądze nie jest atrakcyjna względem prostych i tanich zabezpieczeń.

Zakładamy, że złodziej jest profesjonalistą i ma przygotowany czysty sterownik silnika, któremu do odpalenia samochodu potrzeba jedynie podłączenia go i przekręcenia stacyjki. Zakładamy też, że mechanicznie wszelkie wkładki (drzwi, stacyjka) zostały uszkodzone i umożliwiają swobodne operacje.

 

Bearlock

Blokuje lewarek biegów w położeniu jakiegoś biegu, uniemożliwiając operowanie lewarkiem i ich zmianę.

Sprawdź, czy Twoje auto ruszy z III biegu. Zaręczam, że ruszy. Otóż ja jako wspomniany wyżej złodziej po włamaniu zrzucę linki zmiany biegów z wybieraka na skrzyni (zajmuje to ok. 3-5 sekund na jedną) i ręcznie wrzucę III bieg przesuwając odpowiednio wybierak. Potem odpalę auto i odjadę na tej III-ce. Mogę jechać do 120-130km/h więc na upartego szybciutko zniknę... Potem na spokojnie zdemontuję całą blokadę - max godzina roboty, miałem okazję wymieniać takie blokady z uwagi na uszkodzenie mechanizmu blokowania. Nic skomplikowanego.

 

Zwykłe zabezpieczenie za 120 zeta - odcinające np. pompę paliwa (choć niekoniecznie)

Zabezpieczenie odcina dopływ napięcia do pompy paliwa, skutkiem czego silnik mi nie zapali na czystym sterowniku, który jako złodziej podłożyłem w miejsce oryginalnego. Żeby odjechać autem, najpierw muszę wiedzieć, co jest nie tak. Można odciąć pompę paliwa, można odciąć cewkę zapłonową DIS, można odciąć zasilanie sterownika silnika, można odciąć rozrusznik i jeszcze ze 100 innych elementów mających BEZPOŚREDNI wpływ na uruchomienie silnika. Mikrowyłącznik można umieścić gdziekolwiek. Pod mieszkiem zmiany biegów, pod deską, kolumną kierownicy, fotelem, w schowku - dosłownie wszędzie się można z nim schować.

Wszystko to da się ogarnąć, ale potrzebny na to jest czas, którego nie ma. Muszę najpierw wiedzieć co jest nie tak, a dopiero potem obejść zabezpieczenie. Skutek: auto zostaje tam, gdzie je zaparkował właściciel. Nie jestem w stanie zabrać go inaczej, niż na holu lub lawetą, a z bearlockiem odjedzie o własnych siłach. Po odholowaniu auta czeka mnie grzebanie i sprawdzanie, co nie działa, a potem usunięcie tego problemu, czyli nurkowanie pod deskę rozdzielczą, tapicerki czy dywany... Skromnie licząc godzina, czyli tak jak w bearlocku, tylko że auto muszę wziąć lawetą lub na lince...

 

Jeszcze jakieś wytłumaczenia potrzebne? Bearlock 1000 a odcięcie 120. Teraz porównajcie skuteczność oferowaną za te pieniądze.

[marfus]

Nikt nie napisał, że to słabe. Napisano jedynie, że skuteczność za takie pieniądze nie jest atrakcyjna względem prostych i tanich zabezpieczeń.

Zakładamy, że złodziej jest profesjonalistą i ma przygotowany czysty sterownik silnika, któremu do odpalenia samochodu potrzeba jedynie podłączenia go i przekręcenia stacyjki. Zakładamy też, że mechanicznie wszelkie wkładki (drzwi, stacyjka) zostały uszkodzone i umożliwiają swobodne operacje.

 

Bearlock

Blokuje lewarek biegów w położeniu jakiegoś biegu, uniemożliwiając operowanie lewarkiem i ich zmianę.

Sprawdź, czy Twoje auto ruszy z III biegu. Zaręczam, że ruszy. Otóż ja jako wspomniany wyżej złodziej po włamaniu zrzucę linki zmiany biegów z wybieraka na skrzyni (zajmuje to ok. 3-5 sekund na jedną) i ręcznie wrzucę III bieg przesuwając odpowiednio wybierak. Potem odpalę auto i odjadę na tej III-ce. Mogę jechać do 120-130km/h więc na upartego szybciutko zniknę... Potem na spokojnie zdemontuję całą blokadę - max godzina roboty, miałem okazję wymieniać takie blokady z uwagi na uszkodzenie mechanizmu blokowania. Nic skomplikowanego.

 

Zwykłe zabezpieczenie za 120 zeta - odcinające np. pompę paliwa (choć niekoniecznie)

Zabezpieczenie odcina dopływ napięcia do pompy paliwa, skutkiem czego silnik mi nie zapali na czystym sterowniku, który jako złodziej podłożyłem w miejsce oryginalnego. Żeby odjechać autem, najpierw muszę wiedzieć, co jest nie tak. Można odciąć pompę paliwa, można odciąć cewkę zapłonową DIS, można odciąć zasilanie sterownika silnika, można odciąć rozrusznik i jeszcze ze 100 innych elementów mających BEZPOŚREDNI wpływ na uruchomienie silnika. Mikrowyłącznik można umieścić gdziekolwiek. Pod mieszkiem zmiany biegów, pod deską, kolumną kierownicy, fotelem, w schowku - dosłownie wszędzie się można z nim schować.

Wszystko to da się ogarnąć, ale potrzebny na to jest czas, którego nie ma. Muszę najpierw wiedzieć co jest nie tak, a dopiero potem obejść zabezpieczenie. Skutek: auto zostaje tam, gdzie je zaparkował właściciel. Nie jestem w stanie zabrać go inaczej, niż na holu lub lawetą, a z bearlockiem odjedzie o własnych siłach. Po odholowaniu auta czeka mnie grzebanie i sprawdzanie, co nie działa, a potem usunięcie tego problemu, czyli nurkowanie pod deskę rozdzielczą, tapicerki czy dywany... Skromnie licząc godzina, czyli tak jak w bearlocku, tylko że auto muszę wziąć lawetą lub na lince...

 

Jeszcze jakieś wytłumaczenia potrzebne? Bearlock 1000 a odcięcie 120. Teraz porównajcie skuteczność oferowaną za te pieniądze.

Czy możesz mi podać gdzie najlepiej dobrać się do kabelków aby zrobić odcięcie pompy paliwa, czy to trzeba zrobić od strony podwozia, czy gdzieś wewnątrz auta.

 

To samo pytanie również jeśli chodzi o odcięcie cewki zapłonowej czy gdzieś w komorze silnika, czy wewnątrz auta. 

 

Dziękuję za Twoje wcześniejsze odpowiedzi - zawsze udzielasz bardzo dobrych rad -  widać, że bardzo dobrze znasz ten samochód i zawsze 

uważnie i chętnie czytam Twoje odpowiedzi.

[ArKos]

Przewód pompy paliwa jest pod dywanem nóg kierowcy. Biegnie w plastikowym, prostokątnym tunelu - kolor tego przewodu szary. Od podwozia się do niego nie dostaniesz. Możesz też za skrzynką bezpieczników próbować, ale to widać, a pod dywanami jest schowane. Cewka DIS i zasilanie sterownika silnika - cewka w komorze silnika (będzie widać), zasilanie sterownika pod deską rozdzielczą za bezpiecznikami czy też w wiązce wchodzącej do komory silnika.

Trzeba pamiętać, że Mokka to generacja "inteligentnych" aut i jeśli odetniesz np przekaźnik pompy, to wywali błąd. Samą pompę trzeba odciąć. Wywali też błąd jak odetniesz sterownik silnika nieumiejętnie. Mało który łapie się za odcięcia w aucie z CAN, bo wali błędami potem.

[marfus]

Czyli ten szary przewod pod nogami kierowcy jak rozumiem odcina bezposrednio samą pompę i przecinając go nie wyskoczą mi błędy ?

[ArKos]

Nie wyskoczą, bo on idzie do samej wtyczki pompy - bezpośrednio. Jest to "+" zasilania pompy paliwa. Mam tak w swojej Mokce.

[Józek]

W moim byłym ASO to najprostsze zabezpieczenie 180zł. Koszt części dokładnie 42zł w ASO po wszelkich możliwych upustach. Normalna cena części 66zł.

Fajne zdzierstwo w tym ASO...

Rozmawiałem z Opel Kanclerz Przyszowice - oferują odcięcie zapłonu za 300 zł.

[ArKos]

No to jest właśnie to, o czym cały czas piszemy: 2 przekaźniki + mikrowyłącznik. W Mokce ok. godzina roboty. Tylko że cenę podnieśli dość znacznie, rok temu było za 180.

[marfus]

Nie wyskoczą, bo on idzie do samej wtyczki pompy - bezpośrednio. Jest to "+" zasilania pompy paliwa. Mam tak w swojej Mokce.

Znalazłem ten szary  przewód  "+",  jeszcze mam tylko pytanie, czy masę do  przekażnika  wziąć z czarnego przewodu od pompy, czy niezależnie podłączyć do karoserii auta.

[ArKos]

Ale może coś więcej? Co chcesz tworzyć? Wiadomo, że odcięcie pompy paliwa, ale na jakiej zasadzie?

[marfus]

Zwykłe podłączenie typowego przekaźnika 561 to jest do stykòw: 30 - zasilanie "+" (szary)

85 - z ukrytego wyłącznika

86 - podłączenie masy o którą pytam (czyli "-")