Skocz do zawartości

Spalanie po dotarciu - zamiast lepiej to jest gorzej


ert4

Rekomendowane odpowiedzi

 

No OK, już wcześniej było to wałkowane - albo osiągi turbo albo względna oszczędność starych klasycznych rozwiązań.

Ale ja mam pewien "dysonans poznawczy" 😊 bo producenci cuda opowiadają nam o tym jak to wyciągają coraz większą moc z coraz mniejszych jednostek tylko że to się dzieje kosztem spalania przecież.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, gdzie ta oszczędność wraz z rozwojem techniki?

Maluch i Trabant, którymi kiedyś jeździłem na pewno nie paliły więcej benzyny niż obecne samochody. Polonez był trochę żarłoczny.  Octavia (wolnossące 101 kM, 1.6,  ponad 16 lat nią jeździłem) eksploatowana często w korkach pod i warszawskich, ale też na trasach średnio zużywała 7,6 do 8.4 l, na długich trasach około 7 l. W warunkach testu 2 i 5 w wykonaniu KoTeK paliła poniżej 7l, czasem nawet poniżej 6,5 l/100km. I wskazanie komputera zgadzało się z tym co pokazywał dystrybutor na stacji benzynowej. Obecna Mokka pali  na poziomie Octavii, Crossland trochę mniej, ale d.. nie urywa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmm... tak może trochę brutalnie, ale porównanie takie, jakby garbatego do ściany przystawić.

Maluch? Trabant?

Jaka to była moc? Jakie to miało osiągi? Jakie to osiągało prędkości maksymalne?

Równie dobrze można przyrównać ciągnik siodłowy Scania mający 400kM i powiedzieć, że wpierdala hektolitry paliwa, a 400-konne Audi RS pali połowę mniej mając 100 razy lepsze osiągi.

Nie róbmy takich porównań, one ani nie są miarodajne ani donikąd nie prowadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z takim podejściem.  Ciągnik siodłowy i Audi RS mają zupełnie inne zastosowanie. Natomiast moje przykłady są cały czas z tej samej bajki - są to auta służące ludziom do dojazdu do pracy, zakupów, od czasu do czasu do dalszych wypraw, itd., ale w różnych momentach rozwoju motoryzacji. Przykłady raczej pokazują, że ten rozwój nie do końca idzie w parze z wyraźnym zmniejszeniem zużycia paliwa, a tęsknota za tym wydaje się wyraźnie na tym forum pobrzmiewać. Otrzymujemy za to większy komfort i przyjemność (dynamika mocnych silników) i oczywiście ekologię w postaci czystszych spalin i ewentualnie mniejszej emisji CO2.

 

PS. Proponuję nie koncentrować uwagi na przykładach Malucha i Trabanta, ale raczej na Octavii (2002 r.). Jeździłem też trochę Fabią (2008 r.) silnik niewysilony 1.4  coś ponad osiemdziesiąt koni - ta, o dziwo,  paliła chyba więcej niż Octavia i była dość mułowata. Takie normalne samochody dla normalnego Kowalskiego. Porównanie ich spalania z nowymi samochodami w porównywalnych warunkach codziennej eksploatacji nie wypada wyraźnie korzystnie dla tych nowych, a przy większych prędkościach, na które można sobie w nich pozwolić płynie rzeka paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany... dosłowne branie przykładu przeze mnie przytoczonego? Serio?

Porównywanie całkowicie innych generacji silników  o całkowicie innych charakterystykach (Octavia - rdzennie silnik pojawił się w latach 90-tych i z biegiem czasu modyfikowany). Serio?

Nie dojdziemy nigdzie z takimi porównaniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dokąd idziemy?

Może nie zostałem zrozumiany zgodnie z moimi intencjami. Nie chodzi o żadne porównywanie silników, tylko o negatywne odczucia użytkowników nowych, najwyżej kilkuletnich samochodów dotyczące zużycia paliwa. Parę postów wyżej inni się na ten temat też wypowiadają.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marekb napisał:

A dokąd idziemy?

Moim zdaniem w ślepą uliczkę. Za parę lat będziemy porównywać silniki elektryczne ze spalinowymi?

 

1 godzinę temu, Marekb napisał:

Nie chodzi o żadne porównywanie silników, tylko o negatywne odczucia użytkowników nowych, najwyżej kilkuletnich samochodów dotyczące zużycia paliwa.

No i tutaj ja argumentuję to tym, że są to całkowicie różne i generacyjnie i konstrukcyjnie i koncepcyjnie silniki.

Porównałbyś obecnie produkowany telewizor do Rubina 714?

Wiesz o co mi chodzi, czy nadal enigmatycznie tłumaczę?

Nie można porównywać silnika będącego zamysłem konstrukcyjnym z 1990 roku z silnikiem 20 lat młodszym. Nic się nie pokryje: ani materiały, ani trwałość, ani osiągi, ani żywotność ani zużycie paliwa.

Inne założenia projektowe spowodują brak możliwości porównań.

Podam chyba jasny przykład: 1,9TDI z VW. Pierwsze, 90-konne na mechanicznej pompie. Jechało na opale, na oleju z frytek, paliło 6 w mieście. Przekonstruowane w związku ze śrubowanie norm dostało CR, nowoczesne wtryskiwacze, czujniki i pierdoły, DPFy i inne bajery. Wygar, bo 130kM. Pali 8 na mieście, często się psuje osprzęt. Osiągi na pewno lepsze, ale czy eksploatacja łatwiejsza? Wlej opał... wtryski wymieniasz po kilkuset kilometrach. Można porównywać te silniki? Chyba tylko z nazwy, bo są już całkiem inne. Jedynie układ korbowo-tłokowy jest teoretycznie nie zmieniany (materiały na pewno są 100 razy gorsze i słabsze).

Kumasz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, jeszcze raz powtórzę, nie o porównanie silników chodzi, tylko o odczucie zawodu związane z tym, że nowe konstrukcyjnie samochody potrafią palić zaskakująco dużo. To właśnie jest dla mnie motywem przewodnim tego wątku. Komentarz na temat 1,9 TDI chyba to potwierdza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności